Sytuacja Harpagona w ,,Skąpcu' była nieciekawa. W głównej mierze jego osobowość ukształtowało posiadane bogactwo. Nie potrafił bowiem przestać myśleć o pieniądzach, były dla niego wszystkim i wypełniały każdy zakątek jego duszy. Osobowość tytułowego skąpca była straszna: nie liczyły się dla niego uczucia, unikał kontaktu z dziećmi, oszczędzał na wszystkim co się da, płakał nad każdym wydanym przez siebie groszem. Przez to był wytykany przez innych i niezbyt lubianym w społeczeństwie, ludzie mówili o nim same najgorsze rzeczy. Skąpstwo Harpagona doprowadziło do tego, że stał się w pewnym stopniu ,,marginesem społecznym' (mimo, że był bogaty) i problemem dla innych. Tylko szczera rozmowa i uświadomienie, że pieniądze nie odgrywają najważniejszej roli w naszym życiu mogłyby poprawić stan Harpagona. Może nawet stałby się kochającym i pomagającym człowiekiem?
Harpagon był dziwnym człowiekiem, ktoremu tylko zelezalo na pieniadzach nie interesowal sie rodzina i wszedzie wietrzyl podstep, ze ktos chce mu ukrasc jego ukochane pieniazki, wiec dla czytelnika wydawal sie osoba co naj mniej dziwna (dla by sie pokroic za pieniadze) wiec wydawal sie w kontaktach ze swiatem normalnym dopóki ktos wedlug niego nie zaczynal sie krecic sie po jego domu i weszyc pieniedzy w jego zamysle a ludzie chcieli tylko rozejzec sie po domu . Tyle mysle,ze wystarczy :D
