Witam Musze przedstawić scenę w której pracownik obsługuje petenta/klienta gadatliwego.Potrzebuje "treść" takiej scenki, oraz pomysł gdzie może się dziać sytuacja.( nie może to być sklep)

W sklepie -witam -dzień dobry kochany -co podać -może wezmę bułeczki i pomidorka -to wszystko? -o nie, nie starczy mi. Biorę tylko bułeczki -już odliczam -ojej, ja myślałam, że policzyłeś tylko bułeczki bez pomidorka -w takim razie doliczam -i jeszcze mleczko -proszę -ale nie takie, to z krówką -takie? -nie, to w kartonie -to? -tak,tak. To ja zapłacę -osiem czterdzieści -ale ja mam tylko w grosikach   Coś w tym stylu?