Hej! Bardzo potrzebuję recenzji z wydarzenia kulturalnego, które miało miejsce w tym roku. Niestety - nie mam czasu, żeby iść do teatru... Więc. Będę bardzo wdzięczna za pomoc! :)

Hej! Bardzo potrzebuję recenzji z wydarzenia kulturalnego, które miało miejsce w tym roku. Niestety - nie mam czasu, żeby iść do teatru... Więc. Będę bardzo wdzięczna za pomoc! :)
Odpowiedź

Recenzja wydarzenia kulturalnego "Musica - Ars Amanda" Jak co roku Filharmonia Krakowska organizuje cykl sześciu koncertów, zapraszając na nie głównie młodzież z gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. Również i nasza szkoła, konkretnie pani opiekująca się biblioteką zachęcała do udziału w takim koncercie. Harmonogram cyklu "Musica - Ars Amanda" na rok szkolny 2009/2010 zapowiada się bardzo ciekawie, co dało się poznać już na pierwszym koncercie, który odbył się 26 października 2009 roku. Koncert zatytułowano "Świat mistrza Beksińskiego", co podpowiada nam, że występowi muzyków z Filharmonii, a w szczególności fenomenalnego skrzypka Wiesława Kwaśnego oraz posiadającej wyjątkowe umiejętności pianistki Pauliny Tkaczyk, towarzyszyła wystawa obrazów polskiego grafika abstrakcyjnego. Koncert składał się z dwóch części. W pierwszej Orkiestra Filharmonii Krakowskiej pod batutą Francesco Bottigliero zaprezentowała słuchaczom dwa utwory: "Adagio g-moll", którego autorem jest Tomaso Albinoni oraz "Adagio" skomponowane przez Samuela Barbera. Po tych dwóch utworach nastąpiła piętnastominutowa przerwa. Obsługa Filharmonii Krakowskiej wykazała się niezwykłym zorganizowaniem, ponieważ czas oczekiwania w kolejce w tak zwanym barku był dość krótki. Czas mijał nieubłagalnie i pierwszy dzwonek zabrzmiał w uszach młodych koneserów muzyki klasycznej. Druga część koncertu rozpoczęła się powszechnie znanym utworem Antonio Vivaldiego "Jesień" pochodzącego z III Koncertu F-dur. Drugi utwór, zdecydowanie słabiej znany wśród słuchaczy, to "Concerto grosso nr 1 na dwoje skrzypiec, klawesyn, fortepian preparowany i smyczki" autorstwa Alfreda Schnittke. Po zakończeniu koncertu publiczność podziękowała artystom za świetny koncert gromkimi brawami. Jak już wspomniałem wcześniej, koncertowi towarzyszyła wystawa dzieł Zdzisława Beksińskiego, których oryginały można było oglądać w sali wystawowej Filharmonii.. Podczas podziwiania grafik polskiego artysty ma się wrażenie, że przedmioty i postaci przedstawione na obrazach "wychodzą" z płaszczyzny papieru. Pokazuje to zdecydowanie, jak wielki był jego talent artystyczny. Na szczególne uznanie zasługują twórcy wystawy, którzy stworzyli animacje z grafik Beksińskiego. Dzięki temu powstał spektakl "obraz - dźwięk", gdyż podczas słuchania koncertu na wielkim ekranie rozpiętym na tylnej ścianie sceny można było podziwiać np. meteoryty poruszające się po obrazie. Wyglądało to naprawdę niesamowicie! Zdecydowane wyrazy uznania dla informatyków i scenografów Filharmonii Krakowskiej. Drugi koncert zaplanowany jest na piątkowe popołudnie 11 grudnia 2009 roku na godzinę 1800. Tytuł brzmi bardzo ciekawie, a mianowicie "Kontrabas solo i w orkiestrze". W planie koncertowym pojawiają się cztery utwory, w tym dwa, których autorem jest Giovanni Bottesini, a mianowicie "II Koncert kontrabasowy h-moll" i "Gran Duo Passione Amorosa". Kolejne dwa to "Koncert kontrabasowy fis-moll" Siergieja Koussevitzkiego oraz utwór Benjamina Brittena " Wariacje i fuga na temat Purcella". Głównymi artystami będą z pewnością trzej kontrabasiści Marek Kalinowski, Włodzimierz Gazdeczka i Duszan Korczakowski, a nad całym koncertem czuwać będzie dyrygent Tomasz Chmiel. Trzeci koncert cyklu "Musica - Ars Amanda" to "Muzyczna podróż". "Gwiazdami" koncertu będą klarnecista Janusz Antonik i puzonista Paweł Cieślak. Dyrygować będzie Rafał Jacek Delekta. Młodzi koneserzy usłyszą tym razem trzy utwory: "Karnawał rzymski" Hectora Berlioza, "Koncert na puzon", którego autorem jest Derek Bourgeois oraz posiadający bardzo ciekawy tytuł utwór Igora Strawińskiego "Koncert hebanowy". Koncert zaplanowany jest na czwartek 14 stycznia lub piątek 15 stycznia. Oba koncerty rozpoczynają się o godzinie 1800. 11 i 12 marca Filharmonia Krakowska zaprasza na czwarty z sześciokoncertowego cyklu. Jest to najbogatszy, jeśli chodzi o ilość utworów, koncert, ponieważ składa się aż z pięciu dzieł muzyki klasycznej. Zdecydowana większość, bo aż cztery to dzieła polskiego kompozytora Fryderyka Chopina. Zresztą sam tytuł koncertu, "Chopiniana", wskazuje na tego wybitnego artystę. Utwory Chopina, które zagra Joanna Marcinkowska to "Mazurek D-dur", "Mazurek C-dur", "Nokturn As-dur" oraz "Fantazja A-dur na tematy polskie". Pianistka zagra również dzieło Aleksandra Głazunowa "Chopiniana". Nad całym koncertem czuwać będzie dyrygent Maciej Tworek. Koncert rozpocznie się, jak zwykle, o godzinie 1800. Pierwszy wiosenny koncert z cyklu "Musica - Ars Amanda" przenosi nas w przestrzeni na Półwysep Iberyjski, czyli do Hiszpanii. "Hiszpańskie inspiracje w muzyce symfonicznej" to nie tylko występ Orkiestry Filharmonii Krakowskiej pod batutą Iwony Sowińskiej ale też przyjemny dla uszu mezzosopranowy głos Katarzyny Suski. Orkiestra zagra dwa utwory, które stworzył Manuel de Falla, mianowicie "Muzyka z baletu "Czarodziejska Miłość"" i "I i II suita z baletu "Trójkątny kapelusz"". uzupełnieniem koncertu będzie utwór Georgesa Bizeta "I suita z opery "Carmen"". Koncert odbędzie się 15 i 16 kwietnia o godzinie 1800. Zwieńczeniem cyklu "Musica - Ars Amanda" będzie ostatni koncert zatytułowany "Lato w Filharmonii". Zdecydowanie ten koncert to "Wszystko, co najlepsze". Po pierwsze tak zwane "Gwiazdy", czyli skrzypek Wiesław Kwaśny, pianistka Joanna Marcinkowska i dyrygent Maciej Tworek. Po drugie - utwory. Pierwszy, który wcześniej usłyszany będzie na koncercie "Chopiniana", "Fantazja A- dur na tematy polskie" i drugi, zupełnie nowy, to utwór Antonio Vivaldiego "Lato" zaczerpnięty z "Koncertu nr 2 g-moll". Myślę, że wrażenia, które wyniosłem z Filharmonii Krakowskiej po pierwszym koncercie, z pewnością zachęcą mnie do udziału w innych przedsięwzięciach cyklu "Musica - Ars Amanda". Warto znaleźć czas na to, by posłuchać dobrej muzyki klasycznej, szczególnie w dobie muzyki tworzonej sztucznie, powodującej jej przewidywalną i trudną do zniesienia powtarzalność.

Dodaj swoją odpowiedź