A lik i Elika wybrali się nad rzekę by posłuchać szumu wody. Leżeli na trawie ,Elika miała wizję, że ktoś ma kłopoty w lesie.Alik w to nie wierzył, ale Elika pobiegła do Lasu w poszukiwaniu przybysza. Gnomek pobiegł za nią,po godzinie poszukiwań Elika powiedziała:”Jak myślisz zgubiliśmy się?” –Nie, ale kolejny raz miałaś fałszywą wizję-powiedział chłopiec. W trakcie rozmowy rodzeństwa Alik usłyszał szelest w krzakach i od razu do nich podszedł. Zauważył tam małego zielonego gnoma -Masz jakieś kłopoty -spytała Elika -Nie, ale jestem głodny i spragniony-powiedział nieznajomy. Rodzeństwo zabrało go do domu . W domu czekali zaniepokojeni rodzice. Alik,Elika i nieznajomy czekali pod domem by wyjaśnić rodzicom całe zajście -Dobrze ja będę mówił-powiedział Alik -Ale nie mów rodzicom, że sami weszliśmy do lasu-odpowiedziała Elika . -Co robiliście tyle czasu nad rzeką? -spytała mama. -Mamo! znalezliśmy go w lesie, nic nam nie powiedział oprócz tego, że jest głodny i spragniony-opowiedział Alik -Dobrze powiedz przynajmniej jak sie nazywasz-spytał tata. -Ja...Nazywam się Blanco. -Dobrze zostaniesz u nas na noc, będziesz w pokoju z Alikiem-powiedział Elean Po obfitej kolacji wszyscy poszli do swoich pokoi. Gdy Alik i Blanco weszli do pomieszczenia, chłopiec zadawał mnóstwo pytań, ale Blanco nie odpowiadał na wszystkie. -Czy ty jesteś Gnomem-spytał Alik -Tak. Pochodzę z wyspy Madrissa. Jest ona oddalona od tej miejscowości, do końca nie wiem, jak sie tu znalazłem-odpowiedział Blanco. Rano, gdy wszyscy wstali, na śniadaniu Blanco opowiedział skąd jest ,kim są jego rodzice, ale nie powiedział skąd tu sie wziął bo sam do końca nie wiedział. -To niesamowite to jak z jakiegoś filmu-powiedziała Elika Gdy rodzeństwo wraz z nowym znajomym wyszło na podwórko, od razu zobaczyło spacerującą Seje -Kto to?-spytała Seja -Jestem Blanco, pochodzę z miasta zwanego Madrissa-powiedział gnom. -Miło Cie poznać, jestem Seja Bawili się cały dzień aż nadszedł wieczór i wszyscy wrócili do domów. Tydzień potem przybyli rodzice Blanca. Okazało się, że oni szukali go od dłuższego czasu i Blanco zgubił się w lesie podczas grzybobrania. PS.to ja wymyśliłem imiona chcesz to zmień :D
krótkie opowiadanie z elementami fantastyki na jutro
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź