Czy ludzie niewierzący są zdolni poświęcić się tak, jak o.Jan Beyzym? proszę o niezbyt długie i szybkie rozwiązanie . DAM NAJLEPSZE ! : ) błagam to na jutro zadanie ! :)

Czy ludzie niewierzący są zdolni poświęcić się tak, jak o.Jan Beyzym? proszę o niezbyt długie i szybkie rozwiązanie . DAM NAJLEPSZE ! : ) błagam to na jutro zadanie ! :)
Odpowiedź

A zatem ludzie zostali obdarowani wspaniałymi przymiotami. Kochamy, pomagamy, współczujemy, troszczymy się o innych. Zostało nam to wszczepione dane od Boga jako dziedzictwo te wspaniale przymioty. Niestety ludzie popadli w grzech i dziś te wspaniale cechy zagłusza samolubstwo, nienawiść, zdrada, kłamstwo. Dlatego jeśli człowiek czyni dobrze innym robi cos dla innych - mówimy że jest bogobojny, ze jest dobry. To powinno być naturalne ludzie powinni tak postępować na odzień jak Jan Beyzym. Ale czemu tak się nie dzieje? Myślę, że szczera wiara w Boga odgrywa tu dominująca role - jeśli ktoś wierzy, ze Bóg istnieje to nie szuka poklasku u ludzi zapłaty i pochwal. Jest przekonany, że za wszystkie dobre uczynki odpłaci mu Bóg. I to będzie najwspanialsza zaplata. A zatem wiara pobudza do czynu. Do dobrych uczynków do miłościwych uczynków. "więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania. tacy ludzie są szczęśliwi jeśli mogą cos dać z siebie drugim. Jeśli ktoś nie ma wiary trudniej mu się pobudzić do taki dobrych uczynków. Obcowanie z trędowatymi jak to czynił Jan Beyzym wymaga wiele miłości i poświęcenia. Bez wiary w Boga moim zdaniem jest to niemożliwe.

Dodaj swoją odpowiedź