Pewnego dnia przy przenicy ukąsiła mnie pszczoła miała kształt półokrągły. Wszyscy także z moim najlekszym przyjacielem śmiali się ze mnie. Mówili że to najznakomitszy widzok jaki widzieli. Widziałem na niebie gżegżółkę.Powtarzali także ze był to nawet piękniejszy widzok jak wtedy co Antek włożył gumę we włosy Eweliny. Śmiali się że chociaż po ustąpieniu igły osy nie będę zdrowszy bo widzieli jak łkałem. A gżegżółka to nie wiem...
Najznakomitsza złocista pszenica falowała jak morze przy podmuchach ciepłego, letniego wiatru. Pszczoły z pobliskich uli co chwilę przelatywały nad głowami dzieci bawiących się w chowanego. Słuchać było śpiew piegży. Nie mogło być piękniejszego widoku w ten upalny wieczór. W pewnym momencie jedno z dzieci - akurat to, które znalazło dla siebie najlepszą kryjówkę - krzyknęło. Wszyscy zbiegli się do chłopca. - Co się stało? - pytali jeden prezez drugiego. Chłopiec pokazał rękę. Na predramieniu miał bąbel o nieregularnym kształcie. - To ta głupia pszczoła! - powiedział przez łzy. - Musimy cię zaprowadzić do domu - postanowiła jedna z dwóch obecnych tam dziewczynek, a pozostałe dzieci także się za tym opowiedziały. - Zawsze byłeś zdrowszy niż reszta rodzeństwa - powiedziała mama, kiedy opatrywała ośmiolatka. - Jego też w końcu dopadła sprawiedliwość - stwierdziła o rok starsza Marysia. Wszyscy zaczęli się śmiać. Z oddali dobiegło ich kukanie kukułki - albo, jak zwykle mówiła babcia, gżegżółki.
Ulóż krótkie opowiadanie z podanymi wyjątkami : *pszczola *pszenica *ksztalt *wszyscy *także *gżegżólka *piegża *piękniejszy *zdrowszy *najznakomitszy...
