Drogi pamiętniku chciałabym ci opowiedzieć o moim spotkaniu z idolem moich marzeń. Wyjechałam z mamą do Anglii na kilka tygodni i poszłyśmy na koncert. Zabardzo nie wiedziałyśmy kto wystąpi bo nawet nie sprawdziłyśmy. Bilet kosztował 80 Dolarów. Dosyć sporo. Dowiedziałyśmy się że wystąpi Michael Jackson mój idol od pierwszej klasy. Nie zapomne tego spotkania nigdy. Dostałam od niego autograf i zrobiłam sobię z nim zdjęcie. Może kiedyś jeszcze go spotkam.
22 lipca 2008 roku: (akapit) Dzień zaczął się niepozornie, tak jak zawsze - nudno. Cały czas zerkałem na zegarek, ponieważ czekałem na ważne (jak dla mnie) wydarzenie - do naszego miasta miała przyjechać tajemnicza gwiazda. Nikt nie wiedział, kto to będzie. (akapit) Dokładnie o 12:00, pewna limuzyna przyjechała do miasta. Była ona cała biała, lecz miała czarne szyby, przez które nic nie było widać. Pomyślałem sobie: nic nowego - w końcu przez nasze miasto przejeżdzają w ciągu dnia conajmniej 3 limuzyny. Lecz to auto, zatrzymało się na ulicy Różnicowej. Powiedziałem: To już coś nowego ! - naokoło auta bardzo szybko zebrał się tłum. Próbowałem się przecisnąć do przodu, lecz na próżno. Nagle drzwi kierowcy się otworzyły. Wyszedł z nich młody pan - był to szofer. Podszedł on do drzwi pasażerskich i otworzył je. Ku mojemu zdziwieniu, wyszedł z nich Michael Jackson. Pomyślałem: -To pewnie jest ta tajna gwiazda ! (akapit) Michael Jackson rozdawał autografy oraz parę innych rzeczy (jakieś gadżety - oczywiście: wszystkie kupiłem). Był on tak do osiemnastej, a potem odjechał. Byłem wniebowzięty. To był mój ulubiony dzień w życiu ! --- Proszę ;-)