Pewnego razu wyjżałem za okno i zobaczyłem świetlisty obiekt lądujący na pobliskim boisku, nie wiedziałem jak zareagować ponieważ nie byłem pewien czy to ziemski pojazd czy kosmiczny. Zobaczyłem wtedy zielonych ludzików wysiadających ze statku. Jeden z nich miał korone i dziwną peleryne. Od razu chciałem o tym komuś powiedzieć, ale byłem zbyt wystraszony by się odezwać. Zauważyli mnie, więc od razu się schowałem, niewiem jak się dostali do mojego domu, ale mieli ze sobą dziwne pistolety. Mówili w nieznanym mi dotąd języku, lecz jeden z nich wiedział co do niego mówie i on tagrze mówił po Polsku.Powiedział mi że przybyli aby odzyskać jeden ze swoich statków, Więc powiedziałem im że znajduje się on na plaży koło Bernadki. Odrazu tam wyruszyli ale zabrali mni9e ze sobą abym ich tam pokierował. Gdy byliśmy na miejscu wskazałem im miejsce rozbicia. Bardzo mi za to dziękowali, a ja powiedziałem im aby mnie kiedyś jeszcze odwiedzili. Odpowiedzieli że może kiedyś, ale wtedy już nie będą wrogo nastawieni. Było to bardzo dziwne przeżycie ale ciesze się że mnie to spotkało a nie kogoś innego.
Pewnego razu wyjżałem za okno i zobaczyłem świetlisty obiekt lądujący na pobliskim boisku ...... bardzo proszę napisać ciąg dalszy . Ma mieć to formę wypracowania. I ma zająć przynajmniej 1 kartkę.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź