Napisz opowiadanie z dialogiem 'To była okropna ulewa'   Z GÓRY DZIĘKUJE!!!

Napisz opowiadanie z dialogiem 'To była okropna ulewa'   Z GÓRY DZIĘKUJE!!!
Odpowiedź

-Cześć Mamusiu! -Cześć córeczko. czemu jesteś cała przemoczona? - No bo, gdy byłam na dworzu razem z koleżankami nagle zaczęła padać okropna ulewa. - Usiądź i się ogrzej. - Dobrze. - Dziękuję Mamo! - Nie ma za co córciu,przecież to była okropna ulewa.     Jeśli chcesz możesz sobie zmienić niekóre wyrazy,gdyż nie są dopracowane! Liczę na naj :)

Dzień zapowiadał się słonecznie . Julia niewiele myśląc złapała za słuchawkę telefonu i zadzowniła do Agnieszki . -Cześć . Co robisz .? - spytała bez zastanowienia . -O cześć .! Szczerze , to strasznie mi się nudzi-zasugerowała Aga . -Może wyszła byś , na dwór . Jest taki piękny dzień ! - zaproponowała Jula . -Z chęcią . Zaraz u Cb będę . Jula była już gotowa . Nagle zadzwonił dzwonek . Podbiegła do drzwi i otworzyła je z impetem . - Mamo! - krzykła - Ja wychodzę . - Dobrze, skarbie , tylko nie wróć za późno- usłyszała od swojej mamy ,która była zajęta przygotowaniem obiadu. -Janse - powiedzieła bezuczuciowo i wyszła . Było ciepło . W końcu zaczęła się wiosna . Niebo było piękne , bez żadnej chumurki . Przyjaciółki wybrały się nad jezioro . Nad nim , znjdowało się malutkie schronisko turystyczne , gdzie można wypożyczać kajaki i pływać po jeziorku . Dziewczyny wzięły jeden kajak i ruszyły ku wodzie . - Zobacz jak tu pięknie - powiedziała z zachwytem Aga,usadawiają się w kajaku . - Masz rację , jest cudnie - zakwistowała Jula . Bez spojrzenia na godzine , wypłuneły w głąb jęziora . Śmiały się  i rozmawiały o wszystkim . Nagle zebrały się ciemne chumry z których zaczęlo kropić . Pomyślały , że to nic takiego . Wiosenne mrzawki się zdarzają . Pływały dalej . - Jula , nie masz wrażenia , że robi się nieciekawie .? - Aga spogladneła na ciemne niebo . - Nie przesadzaj , to tylko malutki deszczyk.- powiedziała  Jula nieobawiając się niczego . Gdy skończyła wypowiadać ostanie słowo , całe niebo rozbłyslo się i po kilku sekundach usłyszały dnośny grzmot. Wystraszyły się . Z nieba leciały już strugi deszczu . Wracajmy ! - krzyknęła Jula . -Tak i to szybko - powiedziała Aga , biorąc wiosło . Były całe mokre ,zmarznięte i przerażone . Chociaż jeziorko nie było zbyt duzo , powstała wiekla fala , która zmierzała w ich kierunku . -Szybciej ,szybciej - krzyczały na raz . -Zaraz nas wywróci - krzykła spanikowana Aga . I w tej samej chwili , potężna fala zdmuchnęła dziewczyny z kajaków i mocnym rzutem zostawiła na lądzie . -Ała - z ust Juli wydobył się krzyk ,gdy strała się ruszyć .Podniosła głowę i zaczęła szukać swojej koleżanki . Nie było jej . Nabierając powietrza i sił ,wstała . Podeszła trochę dalej od wody i zobaczyła Agnieszke ,leżącą obok drzewa . Była nieprzytomna i miała rozciętą głowę . - Muszę jej pomuc - pomyśła i podbiegła co sił do niej . Zaczęła ją cucić i wykonywać pierwszą pomoc . Aga , obudziła sie i bez namysły powiedziała . - Ruszajmy stąd , zaraz może być jeszcze gorzej . Wstały obje co sił i ruszyły w strone domu .Było póżno . Gdy tylko weszły mam Juli , chciałą je zganić . Lecz gdy zobaczyło co się stało ogarnęlo ją współczucie . Szybko opatrzyła głowę Agi . Zrobiła im gorącej gerbaty i owinęła kocem. - To było okropna ulewa - powiedziała Aga popijając armatyczny trunek. - Tak ,masz rację . Nastepnym razem, gdy tylko zacznie kropić , uciekamy do domu - Jula żaśmiała się i wzięła spory łyk herbaty .       Mam nadzieje ,żę pomogłam . Pisałam to z głowy ,sama . Liczę na naj :D Pozdrowaiam :P

Dodaj swoją odpowiedź