Dzisiaj stała się tragednia. To było wcześnie rano jechałem z rodzicami samochodem, była mgła i padał deszcz.Tata odwrucił głowę tylko na chwilę, to była tylko chwila nie uwagi. Na drogę wybiegł pies.I tata trzasnoł go samochodem, gdy się zatrzymaliśmy on już nie żył,po prostu kopną w kalendarz. Wszyscy płakali łaccznie ze mną. Tata miał poczucie winy ze go pierdykną, ale więcej martwił się o samochu;był nowy ford fokus tdi 2.0 zdeżak i lampa się zepsuła. To koniec tragedii. Mam nadzieję że pomogłem,pozdro
22.03.2011 Tego dnia na pewno nie zalicze do udanych. To był jakis koszmar .Od samego rana nic mi nie wychodziło. W szkole nie najlepiej , na samym poczatku pokłóciłam sie z przyjaciółką, później posypały się jedynki ze sprawdzianów. Po skończeniu lekcji trochę się odstresowałam i uspokoiłam . Ale kiedy wróciłam do domu ten dzień stał sie dla mnie jeszcze gorszy. Mama poinformowała mnie ,że moja babcia została napadnięta , dwóch mężczyzn brutalnie ją pobiło . Zanim dowieziono ją do szpitala -zmarła. Załamałam sie ,bo nawet nie zdążyłam się z nią pożegnać. Nienawidze tych bandytów ,bo odebrali życie bardzo ważnej osobie w moim życiu. Nie wybacze im do końca zycia. Mam nadzieje ,ze pomogłam ! ;D