Nauczyciel historii Kostriulewjest rusyfikatorem w całym tego słowa znaczeniu. Porusza na lekcjach bolesne dla młodzieży polskiej sprawy i narzuca jej mnóstwo zbytecznych faktów, nie objętych kursem gimnazjum. Na jednej z lekcji czyta tekst szkalujący katolickie zakonnice, a mianowicie o konfiskacie pewnego żeńskiego klasztoru w Wilnie i o tym, że po wywiezieniu sióstr zakonnych znaleziono tajne drzwi do lochów, a w nich trumienki z pomordowanymi noworodkami. Wówczas jeden z chłopców klasy VII Wałecki, zwany „Figą", oświadcza, że w imieniu całej klasy prosi, aby nauczyciel nie podawał im więcej na lekcjach podobnych fałszywych faktów. Wystąpienie chłopca uznano za bunt i przesłuchiwano wszystkich uczniów w klasie, co o tym zdarzeniu sądzą. Okazało się, że jedynie Marcin Borowicz uważa wystąpienie profesora za użyteczne i zaprzecza, jakoby upoważnił Figę do mówienia również w jego imieniu.
Proszę o napisanie opisu sytuacji z tematu "wydarzenie na lekcji historii" z lektury "Syzyfowe prace". Bardzo proszę o pomoc !
Proszę o napisanie opisu sytuacji z tematu "wydarzenie na lekcji historii" z lektury "Syzyfowe prace". Bardzo proszę o pomoc !...