Pewnego słonecznego dnia wybrałam się z moją przyjaciółką na spacer po lesie. Miałyśmy zamiar urządzić sobie piknik. Wybrałyśmy się tam ok w południe z uszczęśliwionymi buziami. Gdy usiadłyśmy na kocyku i wzięłyśmy się za jedzenie zobaczyłyśmy coś bardzo dziwnego. Przyleciały do nas dwa czarne ptaki i usiadły koło nas na kocu. patrzyły nam się w oczy jakby czegoś oczekiwały. Nie odleciały nawet wtedy gdy Kasia- moja przyjaciółka wstała i próbowała je pogonić. Gdy niewiedziałyśmy już co mamy zrobić, dałyśmy im kawałek chleba. Zjadły je ,ale wciąż nie odlatywały. Wtedy Kasia rzuciła im całą bułkę kawałek za koc. Byłyśmy w szoku gdy okazało się ,że ptaków przyleciało o wiele więcej. Nie potrafiłyśmy ich zliczyć. Szybko zaczęłyśmy pakować swoje rzeczy i uciekłyśmy. Kilka ptaków poteciało za nami. Przerażone uciekałyśmy dalej az schowałyśmy się w sklepie. Pamiętam ten dzień do dziś, a czasami nawet mi się śni. To było niesamowite
Napisz opowiadanie na temat "Moje spotkanie z ptakami " Opowidz histowie prawdziąlub wymyśloną. Wypracowanie musi zajmować co najmniej 1/4 kartki a4. Daje najwięcej !!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź