do wyboru :)   1.Na podstawie tekstu świtezianka napisz scenariusz dramatu. 2.Opowiem dzieje miłosci strzelca i dziewczyny z punktu widzenia jednego z bohaterów.   To ze Świtezianka

do wyboru :)   1.Na podstawie tekstu świtezianka napisz scenariusz dramatu. 2.Opowiem dzieje miłosci strzelca i dziewczyny z punktu widzenia jednego z bohaterów.   To ze Świtezianka
Odpowiedź

Wybrałam 2 zadanie :)         Świtezianka i młody strzelec.Byli w sobie zakochani i przez całe lato spotykali się pod modrzewiem rosnącym na skraju jeziora.       Dziewczyna częstowała go malinami młodzieniec dawał jej kwiatki na wianki.Co wieczór dziewczyna jak upiór znikała bez śladu.Na próżno ukochany dociekał,gdzie jej dom,kim są rodzice.Gdy nadeszła dżdżysta pora,postanowił się oświadczyć.Obiecał miłość i dostatnie życie.Świtezianka może i przyjęłaby oświadczyny lecz pamiętała przestrogi ojca,który uczył,żeby nie ufała mężczyom,bo są obłudni.Mają slowicze wdzięki w głosie,a w sercu lisie zamiary.Strzelec złożył przysięgę wierności i stałości swoich uczuć,a na dowód "piekielne wzywał potęgi".Dziewczyna ostrzegła go przed złamaniem obietnicy "Dochowaj strzelcze, to moja rada.Bo kto przysięgę naruszy,Ach biada jemu za życia biada! i biada jego złej duszy!".Nastepnie odeszła w nieznane. Wracając do chatki,młodzieniec spostrzegł dziwczynę o niezwykłej urodzie.Wynużyla się z wody, zaczęła nęcić wspólnym,szczęśliwym,niezwykłym życiem w jeziorze. Jej uroda,prośby,wizja mieszkania w wodzie zauroczyły strzelca. Po chwili wahania zaczął biec po falach. Zapomniał o przysiędze miłości złożonej innej dziewczynie,pogardził przysięgą. Niedomyślił się , że czeka go nań zguba. Gdy znalażł się w srodku jeziora i gry chciał ucałować wabiącą go kobietę,pojął swój błąd. Okazało się że tajemniczą kobietą z jeziora jest dziewczyna,z którą niedawno się rostał. Chytrze chciała sprawdzić, czy jej ukochany nie jest kłamcą,wiarołamcą. Przypowniawszy mu przestrogę powiedziała,jaka kara spodka go za zdrade: " Surowa ziemia ciało pochłonie, oczy twe żwirem zagasną, a dusza przy tym świadomym drzewie.Niech lat doczeka tysiąca,wiecznie piekielnie cierpiąc zarzelwnie. Nie ma czym zgasic gorąca."        Tak też sie stało. Oblokanego z rozpaczy i przerażenie strzelca pochłoneła woda jeziora. Od tego czasu nad Świtezią snują się "znikome cienie" strzelca oraz dziewczyny. Ona pląsa po jeziorze,a on jęczy nad modrzewiem.     Licze na naj:)

Świtezianka i młody strzelec.Byli w sobie zakochani i przez całe lato spotykali się pod modrzewiem rosnącym na skraju jeziora. Dziewczyna częstowała go malinami młodzieniec dawał jej kwiatki na wianki.Co wieczór dziewczyna jak upiór znikała bez śladu.Na próżno ukochany dociekał,gdzie jej dom,kim są rodzice.Gdy nadeszła dżdżysta pora,postanowił się oświadczyć.Obiecał miłość i dostatnie życie.Świtezianka może i przyjęłaby oświadczyny lecz pamiętała przestrogi ojca,który uczył,żeby nie ufała mężczyom,bo są obłudni.Mają slowicze wdzięki w głosie,a w sercu lisie zamiary.Strzelec złożył przysięgę wierności i stałości swoich uczuć,a na dowód "piekielne wzywał potęgi".Dziewczyna ostrzegła go przed złamaniem obietnicy "Dochowaj strzelcze, to moja rada.Bo kto przysięgę naruszy,Ach biada jemu za życia biada! i biada jego złej duszy!".

Dodaj swoją odpowiedź