Dominika - ,,królowa' szkoły Marta- nowa Dzwonek wszyscy zbierają się do klasy. Głośne rozmowy IIIa przerywa nuczycielka mówiąc: - Cisza! Proszę o ciszę! Dobrze. Zanim zaczniemy lekcję chciałbym wam kogoś przedstawić. To Marta wasza nowa koleżanka. -Cześć!- przywitała się dziewczyna siadając do ławki. Dominika od razu swoim zwyczajem zmerzyła nową złowieszczym wzrokiem mówiąc: - Od dzisiaj nazwę cię chodzącą tragedią! -Dlaczego? - zapytała się z uśmiechem Marta, myśląc że to żart. - Co się cieszysz!? Zniknie ci ten uśmieszek zaraz z twarzy jak ci ząbki powybijam! - Dominika daj sobie siana!- uspokoił ją Tomek największe ,,ciacho' w szkole. Tak mijały najdłuższe dni w życiu Marty, a w zasadzie najgorsze. Codzienie wyśmiewana przez Dominikę i totalnie do niej podporządkowanej ,,królewskiej' paczki czuła się strasznie. Nareszcie koniec roku wszycy zdali egzaminy i poszli dalej. Dominikę po gimnazjum opuśiłjej ,,przyjaciółki'. Ona poszła dalej do szkoły średniej. Spotkała w niej Ewelinę, która najwyraźniej jej nie polubiła i rbiła z nią dokadne to co ona z Martą przez ostatni rok.Jak widać wszystkie krzywdy wyrządzone Marcie wróciły do niej i nawet w tym przypadku sprawdziło się przysłowie nie rób dugiemu co tobe nie miłe.
