Pewnego dnia pojechałem z rodzicami na wycieczkę rowerową do lasu.Gdy jechaliśmy po lesie wjechałem rowerem na maleńką górkę pokrytą liściami . Po chwili okazało się z koła zeszło mi powietrze. Tata postanowił sprawdzić co było przyczyną tego wypadku. Gdy odkrył liście leżał tam maleńki jeżyk. Postanowiłem zabrac go do domu .Tata wzioł mi rower , a ja delikatnie małego jeżyka . Karmiłem go iwychowywałem lecz gdy jeżyk dorusł uciekł mi . Wszędzie go szukałem lecz go nie znalazłem . Po kilku miesiącach poszłem do ogrodu grabić liście pod drzewem była mała górka gdy zaczołem ją grabić spostrzegłem si że coś jest nie tak. Okazało się że w kupce liści leżał mój jeżyk . Ale go do domu niezabierałem bo uświadomiłem sobie że każdy żyje w takim sirodowisku jakie lubi. MYŚLE ŻE POMOGŁEM :D
ułuż mi proszę wypracowanie o jeżu proszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź