Można osobie niewierzącej zaproponować pójście do kościoła,.Oprócz modlitwy można tym osobom okazywać serdeczność, być bardzo dobrym, a w czasie jakiś rozmów trzeba podkreślać, że jest się wierzącym.Bardzo podkreśła, że we współczesnym świecie ludzie są bardzo głodni miłości! Czuja się samotni, niepewni, tak często jest z niewierzącymi.Trzeba mieć w sobie pokorę i nie wymagać od siebie spraw niemożliwych.Mlodość to czas, gdy trzeba zrozumieć, odnaleźć w sobie swoje charyzmaty.
Jeśli człowiek jest niewierzący z dobrych powodów, jedynie dowody istnienia boga/Boga mogły by zmienić jego zdanie w tej materii. Oczywiście uwierzenie w boga/Boga nie implikowało by od razu wyznawania czci wobec niego. Jeśli człowiek jest niewierzący ze złych powodów, dowolna rzecz może zmienić jego zdanie: "cud", osobiste objawienie, podróż na łono przyrody, traumatyczne przeżycie, "wysłuchana" modlitwa, itd itd. Więcej na: dlaczegoniebog.wordpress.com oraz https://plus.google.com/u/0/b/116957782263080537418/communities/111520077734322599247