To jest dziwna historia w którą sama do tej pory nie mogę uwierzyć . może zacznę od przedstawienia siebie . Nazywam się Lena Leśniewska . Mam 14 lat . Lubię jeżdzić na deskorolce (może trochę to dziwne ale taka już jestem ). Moja rodzina wraz ze mną musiała się przeprowadzić do innego miasta ( nie lubię tego strasznie- to już 3 przeprowadzka w tym roku ) . Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, odczułam dziwne uczucie że już kiedyś tam byłam i wcale się nie myliłam byłam tam na obozie ale nie chciałam tam wracać bo tam podobno straszy. No ale cóż wyszłam z samochodu ,trochę przestraszona i .... spotkałam Alę - moją przyjaciółkę z podstawówki . Bardzo się ucieszyłam , gdy ją tylko zobaczyłam. - Alu jak się cieszę że cię spotkałam . Czy ty właśnie tu się przeprowadziłaś? - Ja też się cieszę że cię ujżałam . Przeprowadziłam się tu w tamtym roku i nie mam żadnych przyjaciół. - Ja będę tu mieszkać . O! Akurat na przeciwko siebie . - Ale fajnie . Ja muszę już lecieć . Do jutra - Pa ! Dziewczynki codziennie się odwiedzały , ich przyjaźń jeszcze bardziej wzrosłą. Pewnego dnia stała się coś strasznego. Dziewczynki idąc drogą spostrzegły czarny, szybko jadący samochód . Ala zdążyła uciec ale Lenka nie i ....... samochód uderzył w nią . Kierowca nawet na nią nie spojrzał tylko zaczął oglądać swój samochód. Ale strasznie zdenerwowana zadzwoniła po karetkę , szybko przyjechali . Zabrali Lenę do szpitala . Dziewczyna miała dużo szczęścia bo miała tylko złamaną rękę a mogło zadażyć się coś na prawdę strasznego . Ze szpitala wyszła po tygodniu . W między czasie , w sąsiednim domu zamieszkała dziwna rodzina , która w ogóle nie wychodziła na dwór. Dziewczynki pewnego dnia postanowiły odwiedzić nowych sąsiadów . Okazało się że mieszka tam młóda kobieta z 14-letnim synem . Ala i Lenka próbowały się z nim zaprzyjaźnić ale bez skutecznie . Kiedy przyszedł czas szkoły , pobiegły do niej bo nie modły doczekać się lekcji . W ich klasie akurat był Mateusz ( tak miał na imię sąsiad Lenki). Był cichy , skryty w sobie , nie miał kolegów . Dziewczynki obserwowały go aż w końcu nie wytzrymały i zaczęły się go pytać: - Skąd Mateuszu jesteś - zapytała się Lenka - Przyjechałem z .... - tu zamilkł ale po chwili mówił dalej - ... jestem z Poznania . Lenka po cichu powiedział Ali - Słuchaj! Coś mi się wydaję że nic dobrego w przeszłości go nie spotkało - Też mi się tak wydaje . Może będziemy traktowały go jak przyjaciel i sam się przed nami otworzy Ala i Lena próbowały wszystkiego. Nic się nie zmieniło. Ale nie poddały się. Po miesiącu dały sobie spokój . Ale to byłoby za spokojne jak na te dziwne rzeczy . I to wcale nie był koniec . Lena , gdy pewnego dnia się obudziła zauważyła że wszystko w okół jest inne , że na przeciwko nie mieszka Ale ,że nie ma żadnych sąsiadów i zauważyła że......... jest w swoim poprzednim mieszkaniu i nic się nie zmieniło. Przez następne 2 miesiące chodziła z myślami w głowie co to mogło znaczyć , przeczuwała że to nie był zwykły sen , więc co on mógł oznaczać? Koniec
Musze napisać opowiadanie na temat: Spotkałam kiedyś niezwykłą osobę w opowiadaniu musi być zastosowany dialog i opis osoby. Osoba może być zmyślona.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź