"Piekło czy raj?" Polska to kraj, w którym mieszkamy. Mamy bogatą historię, ale też teraźniejsze problemy. Uważam, że rozpatrywanie sprawy operując tylko słowami: dobro/zło - jest niezbyt poważne. Myślę, że Polska to kraj mieszany, nie biały, nie czarny, tylko szary. Pierwszym moim argumentem "za" są ludzie, którzy mieszkają w naszym kraju. Nie mówię o nieuczciwych, złodziejach itp. Tacy zdarzają się w każdym państwie. Mówię o tych wspaniałych ludziach, i wcale nie jednostkach, którzy, choćby dla przykładu, pomogli zupełnie nieznajomym poszkodowanym w powodziach ubiegłego roku. Pokazali, że potrafimy dzielić się z innymi. Moim argumentem przeciw są nastolatki, a raczej ich zachowanie. Chodzi mi tu o skandaliczne zachowanie - kiedyś nie do pomyślenia było, żeby ktoś obrażał nauczyciela. A jak jest teraz chyba każdy z nas wie. Nie raz, nie dwa, w prasie wybuchały skandale, jak to jeden uczeń założył pedagogowi kosz na głowę i go wyzywał, a drugi zrobił filmik i umieścił go na Internecie. Ale nie chodzi mi tylko o takie zachowanie wobec nauczycieli. Sledząc takie wiadomości, większość można dostosować do schematu: "koledzy" filmują kolegę/koleżankę, umieszczają ten obraźliwy filmik w sieci, osoba sfilmowana załamuje się, a potem popełnia samobójstwo. Drugim argumentem "za", jest stosunek Polaków do religii - chrześcijaństwa. Wcześniej chroniło ono kolejno przed poganami, zaborcami i komunizmem, pozwalało zachować polskość. Teraz, religia ma mocne fundamenty, choć czasem popadamy w przesadę. Wystarczy wspomnieć słynny krzyż przed pałacem prezydenckim. Wiele jest jeszcze argumentów za i przeciw. Uważam jednak, że w Polsce jest więcej cech raju, choć przyznaję - są też zdarzenia/sytuacje/ludzie "z piekła rodem".
Uważam, że w Polsce jest więcej piekła niż raju. Piekło jest wszędzie gdzie spojrzymy. Na ulicy, w domach większości dzieci, czy w szkołach. Pierwszym argumentem, który przytoczę jest fakt, iż przemoc fizyczna jak i psychiczna jest rodzajem piekła, które wyrządzają ludzie nie tylko innym ludziom, ale i zwierzętom. Jeśli popatrzymy wokoło siebie zobaczymy chaos, który nas otacza związany z przemocą. Ludzie wyżywają się na kimś by odreagować stres. Nie patrzą na ofiary z litością. Wręcz przeciwnie. Są katami, którzy zamiast zwalczać piekło budują je coraz bardziej i nie mają zamiaru przestać. Wiele się słyszy o przemocy w szkołach, co i tam jest to wielkim problemem. Rodzice nie zauważają problemów swojego dziecka. Przemoc jest stosowana również na osobach dorosłych, dojrzałych, które uważamy za osoby silne, dające sobie rade. Wcale tak nie jest. Jest dużo ludzi, którzy maja słaba psychikę i są ofiarami przemocy fizycznej i psychicznej. Mój drugi argument będzie nieco mniej krytyczny w stosunku do ludzi. Otóż patrząc na otaczający nas świat widzimy wielki chaos. Osoby nim zarządzające nie są do końca specjalistami w tej sprawie, jeśli miliony ludzi w Polsce są bezrobotne, a dzieci nie mają, co zjeść, w co się ubrać, czy normalnie skończyć szkołę. Co za tym idzie, ich przyszłość jest wręcz nienormalna. Nie będą mieli dobrej pracy, wspaniałego domu i kochającej rodziny. Mój trzeci jak i ostatni argument na fakt, że piekło jest w Polsce to to, że ludzie robią wszystko by jak najmniej sobie wzajemnie pomagać, a najlepiej żeby nie pomagać sobie ogóle. Nie jesteśmy dla siebie życzliwe, przez co nasz kraj jest uznawany za bardzo nieprzyjemny i wulgarny. Ludzie w innych państwach są dla siebie milsi i przyjaźniejsi. Myślę, że te trzy argumenty, które podałam są wystarczającym dowodem na to, że piekło jest u nas w Polsce i nie da się tego ukryć. Możemy jedynie robić wszystko by temu zapobiegać. Pisałam w rodzaju żeńskim, więc zmień na męski przy przepisywaniu. ;) Mam nadzieję, że pomogłam. ;)
