"46. felieton sportowy" Siedzący na ławeczce, w niedzielne, słoneczne przedpołudnie człowiek, staje się niechcąco świadkiem ciekawego poznawczo oraz jednocześnie zniechęcającego i zniewalającego estetycznie zjawiska. Zjawiska kobiecości. Zniechęcająca, bierna, strona kobiecości, odziana w czarne, brązowe garsonki (w stylu „na chłopczycę”), ze splecionymi dłońmi i opuszczonym w świętą ziemię wzrokiem maszeruje do kościoła. W kierunku przeciwnym, ku karuzeli, idą piękne panie z jeszcze piękniejszymi córkami, w kolorowych spódniczkach i sukienkach, z odsłoniętymi nogami i rozpuszczonymi włosami, smaganymi przez wiosenny wietrzyk. Śmieją się i liżą lody. Teraz już łatwo poznasz, która kobieta w niedzielne przedpołudnie idzie do kościoła, a która na karuzelę. Tymczasem zastanawiasz się czy warto obejrzeć start Kubicy w Bahrajnie. Dwie godziny później już wiesz. Nie warto. Widzisz, że Robert się męczy, że po paddocku szwenda się smutny. Dobrze teraz pamiętasz jego szczere wyznanie sprzed jakiegoś czasu: „jak chcesz mieć przyjaciela w paddocku, to kup sobie psa”, więc dochodzisz do oczywistej konkluzji – to już najwyższy czas, by kupić sobie psa. Z psem przyjacielem dobrze będzie naszemu poranionemu na duszy Kubicy. W przypadku GP Bahrajnu byłeś zrezygnowany zanim bolidy ruszyły do nudnego wyścigu. Ale nie możesz powiedzieć, że wczoraj, kiedy wybierałeś się na mecz Lechii UKP z Zagłębiem Sosnowiec, nie było w tobie entuzjazmu i wiary w zwycięstwo Zielonej Góry. Dziś wiesz, że musisz być człowiekiem słabej wiary, bo gry piłkarzy Lechii nie da się określić kulturalnym słowem zaczerpniętym z powszechnego słownika grzecznego człowieka. Krzyczeć nie będziesz, ale myślisz sobie, że paru zawodników z obecnej kadry zielonogórzan powinno rozważyć, czy aby nie minęli się z powołaniem. Jeżeli człowiekowi nie idzie raz, piąty, dziesiąty, to siłą rzeczy zastanawia się nad swoją obecnością w zespole. O ile jest wystarczająco rozgarnięty. Mówiąc obrazowo – nie trzymaj się jeden z drugim kadry Lechii tak mocno, jak mocno trenerskiego stołka trzyma się Broniszewski w Gorzowie. Facet, dzięki pomocy szefa GKP, rozbił zespół, a teraz systematycznie, sobota za sobotą, spycha Gorzów do drugiej ligi. Wciąż liczę na przyszłoroczne derby lubuskie! Że Gorzów spadnie, wieszczyłem długo przed startem rundy wiosennej. Ale w Lechię wciąż wierzę, jeszcze tli się we mnie nadzieja, jeszcze nie wygasł entuzjazm. Powtarzasz sobie, że nie możesz popaść w krańcowy pesymizm i przywołujesz w pamięci obrazek nieudolnie walczących o powrót do elity polskich hokeistów. Najpierw nie dali rady grupowym rywalom, a zaraz potem cała reprezentacja poległa w starciu z Krzysztofem Oliwą. Zdobywca Pucharu Stanleya najpierw cierpliwie prosił i tłumaczył, co wolno reprezentantowi, a czego nie wolno, co przystoi, a co nie. Wiedząc, że Oliwa ma straszny problem z wymową polskich słów, że w jego przypadku w użyciu znaleźć się powinien słownik polsko-polski, wiedziałem też, że nasi hokeiści mogą tłumaczeń i wyjaśnień Oliwy nie rozumieć. Pan Krzysztof niestety o swych problemach z mową ojczystą nie ma pojęcia, toteż jeden z reprezentantów kadry dostał z „plaskacza” na uspokojenie (ale do hotelu powrócił zakrwawiony), a drugi dostał „dwa kopy w dupę i lekko, z otwartej ręki, w łeb”. Mimo oczywistej porażki nie zraził się. Po chwili przeciw Oliwie stał kwiat polskiego hokeja. Pana Krzysztofa zaskoczył w tej sytuacji detal: drugi, ten co dostał lekko z otwartej ręki, wystąpił z żelazkiem, a „nie wyglądało na to, że chce coś wyprasować”. Zapowiadała się jatka. NHL to jednak klasa! Oliwa rzekł: „tupnąłem nogą i wszyscy uciekli”. Tak oto pan Krzysztof w jednej chwili rozbił dwie piątki reprezentacji Polski! Brawo! Plus całej sytuacji? Jak ktoś słusznie zauważył, „zuch chłopaki! Widać, jak porządnie przygotowali się do mistrzostw pod względem fizycznym i współpracy w zespole!”. Ze strony http://blasfemia.blog.onet.pl/46-felieton-sportowy,2,ID398591145,n
Napisz felieton. Na dowolny temat.Z góry DZIĘKUJE:)
Napisz felieton. Na dowolny temat.Z góry DZIĘKUJE:)...
Proszę o pomoc z góry dziękuje :) .Napisz felieton na dowolny temat .:) :*
Proszę o pomoc z góry dziękuje :) .Napisz felieton na dowolny temat .:) :*...
Napisz felieton na dowolny temat (nie przepisywać z internetu z innych stron). Proszę pomóżcie. Mam to na jutro. PIERWSZA ODPOWIEDŹ DOSTAJE NAJ !!! Z GÓRY DZIĘKUJE !!! ;*
Napisz felieton na dowolny temat (nie przepisywać z internetu z innych stron). Proszę pomóżcie. Mam to na jutro. PIERWSZA ODPOWIEDŹ DOSTAJE NAJ !!! Z GÓRY DZIĘKUJE !!! ;*...
Napisz felieton lub reportaż lub wywiad lub sylwetke.. Temat dowolny.. Prosze nie z internetu..na 4 lub 5 xD Z góry dziękuje daje naj pierwszej odpowiedzi, która nie będzie z internetu. ;D
Napisz felieton lub reportaż lub wywiad lub sylwetke.. Temat dowolny.. Prosze nie z internetu..na 4 lub 5 xD Z góry dziękuje daje naj pierwszej odpowiedzi, która nie będzie z internetu. ;D...