poczebuje zadania sprawozdanie z wycieczki byle jakiej

Sprawozdanie z wycieczki 25kwietnia bieżącego roku nasza klasa uczestniczyła w wycieczce "Śladami Czarciej Łapy". Trasa wycieczki wiodła uliczkami lubelskiego Starego Miasta. Punktualnie o godzinie ósmej zebraliśmy się przed szkołą. Pani wychowawczyni zapoznała nas z regulaminem wycieczki i zawartą grupą ruszyliśmy na pobliski przystanek trolejbusowy. W drodze na starówkę staraliśmy się zachować ciszę i spokój, ale niezupełnie się to udało. Pasażerowie trolejbusu i nasza pani kilkakrotnie zwracali nam uwagę kilku kolegom. Na szczęście droga trwała zaledwie 20minut. Wysiedliśmy na przystanku przy placu Katedralnym, szybkim marszem przecięliśmy plac i przeszliśmy przez zabytkowął Bramę Trybunalską. Następnie krętymi, wąskimi uliczkami starówki udaliśmy się wprost na rynek. Nagle wyrosła przed nami okazała bryła Trybunały Koronnego. Tam przed głownym wejściem przywitaliśmy się z czekającą na nas panią przewodniczką. Dzięki jej opowieści poznaliśmy ciekawą historię tej budowli. Od XVI wieku przez 200 lat, dwa razy w roku zbierał się tam Trybunał Koronny, czyli najwyższysąd Rzeczypospolitej. Pani przewodniczka opowiedziała nam przy okazji o dawnym wymiarze sprawiedliwości. Dowiedzieliśmy się także, że na progu Trybunału zmarł na serce wielki polski poeta Jan Kochanowski. Właśnie z Trybunału wiąże się najsłynniejsza lubelska legenda o Czarciej Łapie. Opowieść tę przypominała nam pani przewodniczka. Według legendy to tutaj odbył się "sąd diabelski", podczas którego wysłannicy z piekła staneli w obronie niesprawiedliwie osądzonej ubogiej wdowy. Wyrok przypieczętowali odciskami czarciej łapy na dokumencie. Przaplił on papier i na wieki pozostawił ślad na stole. Po wysłuchani legendy udaliśmy się ulicą Grodzką na zamek. Tam w holu muzeum obejrzeliśmy wielki dębowy stół w widocznym na nim wypalonym śladem Czarciej Łapy. Potem uczestniczyliśmy w niezwykłej lekcji muzealnej pod nazwą "Tajemnice lubelskiego zamku". Uważam, że wycieczka była bardzo udana.