W tyncu w gospodzie pod lutym turem nalezacej do opactwa dziedza na derwnianych lawach przy drewnianych stolach rycerze. gospodarz niemiec w plawym kapturze a kolnierzem wycinanym w zeby leje im z konwi piwo do glinianych stagiewiek, wszycy znajdujacy sie w gospodzie sluchaja z zapartm tchem opowiesci wojaka ktory opowiada o swoich przygodach, w ogspodzie panuje polmrok pomieszczenie oswietlaja swiece wtem wchodzi ksiezna z osraszkiem sa ubrane w piekne storeje kazdy rycerz kieruje na nie wzrok krolwena siada i prosi danusie aby zaspiewala danusia pospiesznie rusza stoi na drewnianej lawie i spiewa obok nij siedzia rybalci i graja na 1 na geslikcha 2 na lutni danusia ubrana jest w piekna liliowo sikienke z wianuszkiem na glowie w pierwszej lawie siedzi ryciesz zbyszko z mackiem sa ubramni w podrozne stroje danusia go zauruczyla dziewczybka spiewaja kolysze sie i tari rownowage brakuje niewielie do upadku jednka raute ja zbyszko ktruyry bez namyslu wyakakuje z lawki i ja ratuje. MYSLE ZE POMOGLAM LICZE NA NAJ !!
