Napisz opowiadanie z dialogiem pod tytułem " Moje spotkanie z wiosną "     Pomóżcie !

Szła leśną dróżką. Promyki słońca przechodziły przez liście drzew, które zaczynały kwitnąć. Słychać było śpiew ptaków, odczuwalny był lekki wiaterek. Naprzeciwko mnie szła kobieta w długiej zielonej sukni ze wzorem kwiatów, obok niej gromadka zwięrząt. Miała blond włosy i bardzo przyjazną twarz. Podeszła do mnie i zapytała: - Jesteś zadowolona z tegorocznej wiosny? - Tak - Odpowiedziała. - Mam na imię Wiosenka, a ty...? - Yyy... Paulina.. Nie słyszałam jeszcze takiego imienia jak twoje. - Możliwe, jest takie tylko jedno. - Kim jesteś, tak w ogóle? - Nie widać? Zwiasuję wiosnę. Zwierzęta budzą się do życia, rośliny rozwijają swe pędy, a ludzie.. Ah.. To dla nich czas na zakochanie i nowe znajomości. - Jest pani dziwną kobietą - Odpowiedziała po chwili.  - Cóż poradzę jestem tylko jedą z pór roku... Po czym odeszła w nieznane zbierając za sobą coraz więcej zwierząt i niosąc zwiastuny wiosny...

- ćwir, ćwir, ćwir - Co to za odglos ? Przez chwile zastanawiałam się kto wydaję ten niezwykły trajkot oczywiśćie wiedziałam, że to ptak ale jaki? może skowronek? Tak to chyba skowronek ach, cóż za piękny śpiew. - przyznam się, że noc była tak piękna po prostu musiałam dzisiaj zasnąć w ogrodzie pod moją przyjaciółką jabłonką , a ten trajkotek obudził mnie . Ale ciepło, słonce grzeje uff! gorąco - Podejdź do mnie, no chodź usłyszałam cichy głos co to ?? zbladlam z strachu - nie bój się chodź .... Nagle ziemia zapadła się podemną spadałam przez długi tunel i nagle znalazłam się w niezwyklej krainie - gdzie jestem? nagle usłyszalam znów znany mi trel - nie bój się ćwir, ćwir jesteś w królestwie wiosny ćwir, ćwir I nagle zobaczyłam ją wiosnę ukloniłam się jej; - och  dzien dobry piękna pani - witaj w moim królestwie jak ci sie tu podoba - tu jest pięknie nie widziałam piękniejszego miejsca - cieszę się, że ci się podoba... Wtedy nagle zniknela przed moimi oczmi a ja znów leżałam pod jabłonią...   liczę na naj ;D