I. Analiza i interpretacja wiersza Tytułowy ogród w Milanówku to metaforyczny obraz świata, stworzonego przez Jarosława Marka Rymkiewicza, uznawanego za twórcę nurtu klasycystycznego w poezji polskiej drugiej połowy XX wieku1. Podporządkowany tym zasadom poeta wybiera ukształtowaną w antyku formę. Większość wierszy zamieszczonych w tomiku Zachód słońca w Milanówku pisana jest dystychem. Zbudowany w ten sposób jedenastostrofowy wiersz Ogród w Milanówku, koniec listopada2 jest ponadto wierszem wolnym, sylabotonicznym, pisanym trzynastozgłoskowcem. Rytm rymkiewiczowych wersów nacechowuje całe utwory lekkością i melodyjnością. Tytuł oprócz metaforycznego, ma również znaczenie dosłowne: określa miejsce i czas akcji. Wiersz można podzielić na dwie części przenikające się nawzajem. Pierwsza to nawiązanie do filozofii, refleksja nad prawami rządzącymi wszechświatem, przedstawiona na podstawie barwnego porównania kosmosu do sławnego kompozytora3, a druga dotyczy bezpośrednio sytuacji w ogrodzie. Poprzez porównanie: Kosmos jest jak Vivaldi zostaje przekazane założenie, iż kosmos jest niczym doskonały twórca, a prawa rządzące światem to idealna muzyka, gdzie nie ma miejsca na dowolność i nieład. Wyrażenie: Gra przestrzeń dookreśla poprzednią myśl. Ziemia jest dziełem kosmosu – kompozytora, jest niczym najsławniejszy koncert tego barokowego skrzypka Cztery pory roku. Ziemskie życie ma swój początek i koniec, a etapy życia, podobnie jak pory roku następują według rygorystycznego porządku. Zgodnie z ta zasadą koniec listopada to także koniec jesieni, a początek zimy, o której mówi wprost pierwszy wers: Śnieg pada - przez ogród idzie zima sroga. Spersonifikowana zima - majestatyczna królowa przynosi szarość do podwarszawskiego ogrodu. Latający wokół niej czarny gawron staje się symbolem zła i tajemnicy, przez co sama zima zostaje nacechowana negatywnie. "Ogród w Milanówku, Koniec listopada" to dynamiczny wiersz, składający się z ciągu sytuacji. Opisany w pierwszej strofie śnieg przykrywa ziemię w ogrodzie. Trzecia zwrotka to opis przebijających się przez niego małych ślepych jeży. W tym i następnych opisach można dostrzec analogię do ludzkiego życia, gdzie ogród to metaforycznie ukazany świat, a ślepe jeże są niczym ludzie niezdolni do poznania prawd rządzących rzeczywistością. Konotuje to z filozofią wyznawaną przez Bolesława Leśmiana - agnostycyzmem, zgodnie z którym zdolności do poznania świata są ograniczone. Podobnie jak jeże nie są w stanie zobaczyć końca swojej drogi, tak samo człowiek - homo viator nie dojrzy swojego przeznaczenia. Czwarta strofa to porównanie szarych obłoków do orszaków, na czele których nadchodzi zima, natomiast początek piątej i siódmej to paralelizmy składniowe. Tu ponownie zostają użyte porównania kosmosu do Vivaldiego. W czwartym dystychu dowiadujemy się, iż kosmos jest zagadką. Czy ślepy, mały człowiek jest w stanie ją odkryć? Owa tajemnica istnienia ukryta jest W listkach pod mirabelka w rdestu białych kwiatkach. Podmiot mówiący sygnalizuje odbiorcy, że sensu istnienia nie powinien doszukiwać się w dalekim kosmosie, lecz na ziemi - w naturze. Podczas gdy w pierwszej strofie dowiedzieliśmy się, iż w kosmosie nie ma Boga, w siódmej okazuje się, że Bóg jest, tyle, że gdzie indziej, …gdzieś się chowa. Bóg jest na ziemi, wśród swoich dzieł i z każdej strony otacza człowieka. Sytuacja literacka w szóstej i dziewiątej strofie dotyczy żyjących w podwarszawskim ogrodzie myszy i jeży. Nadejście zimy staje się przyczyną płaczu i konania małych zwierząt w kompoście. Następuje przeniesienie i połączenie cech, przez co zima zostaje utożsamiona ze śmiercią. Stosując analogię ogrodu do świata, myszy do ludzi, a zimy do śmierci, otrzymujemy obraz życia ludzkiego, w którym nieodłącznym elementem jest konanie – śmierć, następująca u schyłku życia człowieka, tak samo jak zima u schyłku roku. Wiesz porusza tu problematykę śmierci, ostatniego etapu życia; zwraca uwagę na ciągłość i powtarzalność tych samych elementów w życiu każdej istoty. W ostatniej strofie podmiot liryczny mówi o kosmosie jako muzyce powstałej …z wielkiego milczenia. Kontrast ten uwidacznia, że wszechświat, ziemia, cala natura oraz wszelkie zasady powstały z niczego. Milanówek, to podwarszawskie miasteczko, miejsce zamieszkania autora, lecz ogród przez niego stworzony to miejsce fikcyjne, w który głównym bohaterem poeta uczynił naturę. To metaforycznie przedstawiony świat, w którym rozgrywa się dramat istnienia. Wiersz Ogród w Milanówku, koniec listopada mówi o wszechświecie jako idealnie dobranych dźwiękach, układających się we wspaniały koncert. Pory roku są wyznacznikiem porządku na ziemi, a także odnoszą się do życia człowieka, gdzie wiosna to dzieciństwo, lato – młodość, jesień – dojrzałość, a zima - śmierć. Jarosław Marek Rymkiewicz powtarza ciągle, że w każdej chwili umieramy, że śmierć jest w nas zawsze i wszędzie, że z każdą godziną, z każdą sekundą zbliżmy się do swojego niechybnego końca. W utworze zostają poruszone poważne problemy dotyczące transcendencji. Jarosław Marek Rymkiewicz poprzez ten wiersz zastanawia się nad koncepcją Boga. Odnajduje go w naturze zewsząd otaczającej człowieka. W jego poezji dostrzegamy podobieństwo do poezji Bolesława Leśmiana. Młodopolski poeta poprzez słowa prostych ludzi – bohaterów swoich wierszy pisze o problemach ludzkiego istnienia, zwraca uwagę, iż życie człowieka to wędrówka pośród innych stworzeń, a także wyraża pogląd o n niepoznawalności rzeczywistości. Innym wzorcem, na którym opierał się autor tomiku Zima w Milanówku. Jest Thomas Stearns Eliot6, dzięki któremu w pięknych wierszach dostrzegamy pełno elementów neoklasycyzmu, na które składają się: forma, jaką poeta wybiera dla swoich wierszy, pasja naturą, filozofią, genialnymi kompozytorami. Zaliczany do poezji metafizycznej wiersz Ogród w Milanówku, koniec listopada to wspaniała liryka cechująca się lekkością i obrazowością. Utwór zawiera głębszy sens, którego odkrywanie jest niczym pasjonująca podróż po zaczarowanym ogrodzie.
dokonaj analizy i interpretacji wiersza Ogród w Milanówku , sen zimowy J. M. Rymkiewicza.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź