Był sobie ślimak miał 8 lat. był grzeczny miły troskliwy i nie zabardzo mądry. Na wszystkie spacery i przejażdżki zabierał swojego najlepszego przyjaciela złotą rypkę bez której nie mógł się nigdzie ruszyć. Któregoś pięknego popołudnia ślimak Franek wybrał się na wycieczkę ze swoim przyjacielem rybką . Franek nie mógł sie daleko oddalać od domu więc 2 chłopcy przyciedli nad brzegiem jeziora. Niespodziewanie podczas rozmowy nastał straszliwy churagan ślimak i rybka zaczeli uciekać lecz wiatr był tak silny ze zmiotło ich ze ścierzki dwaj chłopcy nie mogli sie oddnaleść po długim poszukiwaniu obydwoje się oddnaleźli . Franek był bardzo przejęty tym tak jak i jego mama , która szukała z przejęciem swojego kochanego syna. Dzwoniła po komendanta reksia i po wszystkich kolegów syna lecz na darmo., w końcu słyszy pukanie do drzwi była tak zadowolona że pobiegła szybkim tempem do drzwi otworzyła i zobaczyła 2 chłopców całych przemokniętych i zmarzniętych. zrobiła im cherbaty i dała koce do ogrzania się franek z rybką opowiedzieli mamie co się stało. I OBIECALI ŻE nigdy nie będą się oddalać oddmu . nasszczęście chostoryjka skończyła się dobrze bo franek i rybka byli zwarci i gotowi by nie zapaść w panikę i odnaleść drogę do domu
Opowiadanie o tym jak ślimak zgubił drogę do domu. BARDZO PROSZĘ O POMOC.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź