Dawno temu było dwóch braci, którzy się pokłócili o to, który jest z nich silniejszy. Żeby sprawdzić swą siłę, poszli do ojca po poradę. Rodzic powiedział: "Żeby zebrać plony, trzeba zasiać". Długo bracia się zastanawiali nad słowami ojca. Tak długo medytowali, że musieli sięgnąć porady swojej matki. Ponieważ nie było matki w domu, poszli ją szukać w pobliskim lesie. Jeden z braci biegł tak szybko, że drugiego zostawił w tyle. Ponieważ nie zwracał uwagi na kompana, szbyko zabłądził. Nie wiedział, gdzie się znajduje. Wołał , krzyczał, ale nadaremnie. Postawnowił pójść tam, gdzie po raz ostatni widział brata. Chodził tak długo, że wreszcie znlazał ścieżkę wiodącą do wioski. Ale niestety było tak ciemno, że ponownie się zgubił. Załamany usiadł na przydrożnym kamieniu i zapłakał. Wiedział, że nie powinien biec. Zmęczony tą przygodą otrzymał jednak pomoc statąd, skąd się jej nie spodziewał. Brat, którego zostawił, odnalazł go. Nie był już taki, jak przedtem. Powtórzył słowa ojca, aby zrozumieć ich sens. "Żeby zebrać plony, trzeba zasiać", czyli aby zrozumieć błąd, trzeba go popełnić. Uśmiali się bracia z tego i przytulili. Ponieważ było zimno, ruszyli w kierunku domu. Poszli drogą, która wyprowadziła ich z lasu. Chociaż długo szli, nie dłużyło im się. Gdy byli w domu, opowiedzieli całą przygodę rodzicom. Chociaż historia była dosyć straszna, nie przeraziła ona nikogo - przecież wszyscy byli cali i zdorwi. Mimo że już świtało, chłopcy poszli spać. Byli bardzo wyczerpani.
Przytocz lub wymyśl hisotrię rodzeństwa ,która zakończyła się szczęsliwie mimo początkowych kłóyni między braćmi lub siostrami. W swojej wypowiedzi zastosuj zdania złożone. Użyj wszystkich typów zdań podrzędnie okolicznikowych.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź