Myślę, że Bóg nie odwraca się od nas ale pamięta o nas jako o grzesznikach.Jeżeli człowiek nawróci się napewno dotanie drugą szansę od pana Boga.
Miłosierny Bóg jest cierpliwy"Nie pragnie,żeby ktokolwiek został zgładzony ale pragnie zeby wszyscvy doszli do skruchy.Chciałby wszytskim wyświadczac dobro,wolałby tak czynić bo nie ma upodobania w śmierci niegodziwego.(Eze 33.11). Gdy jednak ludzie mają zatwardziałe serce i uporczywie odrzucają Jego łaskę i miłosierdzie,czuje się zobowiązany zmienić swe postępowanie i zamyka przed nimi swe zmiłowania.(Jer 13,10)(Ps 77,9) Miłosierdzia Bożego nie wolno naduzywać i w zadnym przypadku nie uwolni zatwardziałych od zasłuzonej kary. Choc daje ludziom odczuc swe nie zado0wolenie nie opd razu ich odrzuca.,lecz w swym miłosierdziu dalej im do pewnego stopnia daLEJ udziela im wsparcia,A jesli na to nie reagują ,cierpliwosc Boga się wyczerpuje ,a wtedy cofa On swe miłosierdzie i ze względu na swoje imię występuje przeciw takim złoczyńcom.