CZĘŚĆ I INSCENIZACJA NARRATOR –Dawno, dawno temu – a może całkiem niedawno . Daleko a może i blisko, miedzy Krakowem a Gdańskiem, była sobie gdzieś wioska Smurfów. Przez wioskę przepływała rzeczka, która dostarczała Smurfom czystej i dobrej wody. Owa rzeczka wpływała do niewielkiego jeziorka. Okolica była tak piękna, malownicza i spokojna, że Smurfy miały tu swoje ulubione miejsce do odpoczynku. W nie zmąconej tafli wody owego jeziorka przeglądało się lazurowe słoneczne niebo oraz wysokie sosny i świerki lasku Smurfowego. Delikatny poszum gałęzi i śpiewy ptaków stwarzały niepowtarzalny nastrój zadumy. Nikt, oprócz Smurfów, o tym bajecznym miejscu nie wiedział – nawet zły czarownik Gargamel.Ów czarownik nie znosił Smurfów, ciągle im dokuczał, chciał za wszelką cenę odnaleźć ich bajkowy świat, a wszystkich Smurfów zjeść. Pewnego dnia Gargamel wpadł na genialny pomysł – chcąc zniszczyć Smurfy – wlał do wód rzeczki eliksir, a wlewając go wypowiedział te słowa: GARGAMEL -Jak ja nie cierpię tych Smurfów! NARRATOR -Od tej pory w bajecznej krainie Smurfów wszystkie rośliny zaczęły usychać, zwierzęta chorować, a wody rzeczki były mętne i śmierdzące.(Na scenę wbiegają Smurfy śpiewając swoją piosenkę „La, la, la, la ...”, biegną wzdłuż rzeczki do jeziora, robią zdziwioną minę i podbiegają przerażone do papy Smurfa, który stoi gdzieś w oddali). Przerażone Smurfy postanowiły znaleźć wyjście z zaistniałej sytuacji .Udały się wraz z papą Smurfem nad rzeczkę, aby zbadać sprawę.(Idą Smurfy wzdłuż rzeczki, są zdziwione, przyglądają się brudnym wodom rzeki i uschniętym roślinom zatrzymują się). Rzeczka wyszemrała Smurfom ...(Rzeczka dziewczyna w brązowej szacie na sobie, stoi przy rzeczce z bibuły i recytuje). RZECZKA -Jestem Smurfów rzeczka-wód królowa! Lecz to już przebrzmiałe słowa. Dzisiaj toczę mętne wody. I zabrakło mi urody. Nieba błękit-brudna piana. Jestem zdeterminowana! Moje wody brudne-daję słowo. Już nie jestem wód królową! W wodach ryb coraz mniej i mogą wyginąć, Przez wioskę Smurfów aż wstyd przepłynąć. Kąpiel w mych wodach też zabroniona, Nie jeden może się o tym przekonać. Każde wejście w moje fale Może skończyć się szpitalem Na oddziale alergicznym Albo dermatologicznym. Jestem zrozpaczona! ( Słychać chlupanie wody ) NARRATOR -Ledwie ucichła rzeczka, Smurfy usłyszały rozmowę ryb w oddali. RYBA 1-Pani kochana, zwariuję chyba! NARRATOR -Rzekła w tej chwili do ryby ryba. RYBA 2-Właśnie kochana, zewsząd wszystko szepce, że tak ostatnio śmierdzi coś w rzeczce. RYBA 1-Co o tym myśleć? Nie mam pojęcia. Ja przez to wszystko straciłam zięcia! RYBA 2-Czyżby córeczkę rzucił ten zdrajca? RYBA 1-Własnie. Dzisiaj zwiał ponoć do Dunajca. Nie mógł wytrzymać. Bez przerwy twierdził, że moja córeczka śmierdzi. . RYBA 2-No popatrz pani, to kawał drania. I co, odpłynął bez pożegnania? RYBA 1-Zostawił tylko kartkę na stole, że ślub brał z rybą, a nie z fenolem. RYBA 2-To rzeczywiście okropny dramat. I teraz córka jest sama? RYBA 1-Sama. RYBA 2-Czy rzeczywiście czuć jest córeczkę? RYBA 1-Tak jak i panią .... RYBA 2-No mnie troszeczkę .... RYBA 1-(ironicznie)Tylko troszeczkę?...Ach, jaki anioł ....A czy ostatnio wąchał ktoś panią? RYBA 2-Jak to, czy wąchał? RYBA 1-No, w pani latkach .... RYBA 2-Głupia! RYBA 1-Wariatka! NARRATOR- Tak to się może odbić na rybkach, nieobliczalność jakiegoś typka!(wskazuje na pokazującego się w oddali Gargamela) Smurfy zdębiały po tym, co od rzeczki usłyszały. Postanowiły iść do jeziora i tam czegoś więcej się dowiedzieć. (Smurfy przemieszczają się w stronę jeziora, jeden z nich mówi, patrząc w jezioro). SMURF 1-Ciemna jest woda w leśnym jeziorze, nic jej pocieszyć nie może. Dzwonki się modlą pieśnią błękitną, storczyki i cząbry nie kwitną. Mchy się ubrały w szare kolory, biją nudnością barw muchomory ... A ciemna woda w leśnym jeziorze- nic jej pocieszyć nie może. WSZYSTKIE SMURFY- Dlaczego? SMURF 1-Smutna jest woda w leśnym jeziorze, nic jej pocieszyć nie może. Żadna tu sarna, jeleń nie pije, żadne tu nie kwitną lilije. Zorza polarna, blask o wieczorze- nic jej pocieszyć nie może. WSZYSTKIE SMURFY-A dlaczego? SMURF 1-Nic jej pocieszyć nie może, bo brudna jest woda w jeziorze.(słychać chlupanie wody, odzywają się jeziorne ryby) RYBA 3-Jakże pląsać po takim jeziorze, rybo-bracie? Zobacz, nasz cudowny świat ktoś zamienił w ściek. RYBA 4-Gdzie te wody czyste, gdzie te ryby, raki-czy je Gargamel zatruł, czy też diabeł jaki? RYBA 3-(mówi płacząc)Brodzę po brudnej wodzie i łapię grzywacze , A salamandrę, gdy znajdę-jakbym odkrył diament. Czyste wody snów moich - to za wami płaczę .... Wy i dzisiaj płynące, lecz już nie te same. Zbełtał was brudną pianą jakiś Gall Anonim. RYBA 4-Gdzie te wody czyste, przejrzyste?(słychać szum wody w jeziorze). NARRATOR- O czym szumi jeziorna woda? O tym, że to Gargamela robota! (Papa Smurf patrzy w wody jeziora, drapie się po brodzie i myśli ....Wkrótce mówi.) PAPA SMURF- Kochane Smurfy, mam u siebie przeróżne księgi.(Pokazuje na książki leżące gdzieś z boku).Zaraz znajdę odpowiednie zaklęcie i uratujemy nasze jezioro i rzeczkę.(Wertuje kartki jednej z książek i mówi) Znalazłem wyjście - sposób na nasze zmartwienie! Wioska Smurfów nie zginie! Słuchajcie uważnie! Należy wziąć: 2 taczki piasku, 3 wiadra kamieni, skosić trawę z całej polany, ułożyć to warstwami- i w ten sposób powstanie oczyszczalnia. WSZYSTKIE SMURFY- Hurra! Uratujemy naszą rzekę i jezioro! Zabieramy się do pracy! MARUDA- Jak ja nie cierpię pracować! (Smurfy nie zwracają na niego uwagi, zabierają się do pracy i wszystkie razem mówią:) WSZYSTKIE SMURFY-O dobra rzeko, o mądra wodo .... Wsłuchany w twą cichą piosenkę; Wyszedłem na brzeg pierwszy raz. Wiedziałem już rzeko, że kocham cię rzeko, że odtąd pójdę z tobą. O dobra rzeko, o mądra wodo .... (Smurfy kończą pracę-stają przy rzeczce, przyglądają się;zmiana dekoracji-jedna osoba zbiera brązową bibułę z niebieskiej; druga osoba zamienia uschłe rośliny na piękne, świeże, zielone - efekt wybudowanej oczyszczalni – płynie czysta woda, życie wraca. Jeden ze Smurfów mówi, patrząc na rzekę: SMURF 2-O nasza rzeczko przezroczysta; Tyś dla nas jest jak lustro czysta. Jak nasza kochana Smurfetka, kiedy o poranku; Kąpie się w naparze wonnego rumianku. Jak nasz dzionek w południe; Pachnący kwiatami przecudnie. Jak wieczór pachnący konwaliami; Gdy przy ognisku szemrzesz z nami. Płyń rzeczko przez naszą polankę. Czysta, przejrzysta .... Razem z tobą niech dni nam upływają . I niech się nasze buźki w tobie odbijają. (W tej chwili wbiega Gargamel, zbliża się do Smurfów i krzyczy: ) GARGAMEL- Ach te przebrzydłe Smurfy!O wstrętne, niebieskie paskudztwa! Ja wam jeszcze pokażę! (Smurfy przeganiają Gargamela ze sceny). NARRATOR-I jakiż morał z tej opowieści płynie? Zanieczyszczając wody, Niszczysz świat przyrody. Nie ma życia bez wody , Zapamiętaj człowieku młody! CZĘŚĆ II REFLEKSJA NARRATOR II-(czyta) Woda oznacza życie. Tam, gdzie nie me wody, nie ma życia i dlatego woda stanowi najważniejszą substancją na Ziemi. Jest to prawda tak oczywista, że często nie zdajemy sobie zupełnie z tego sprawy. RECYTATOR- (recytuje wiersz) WODA Kiedy słyszę słowo woda, nic specjalnego nie przychodzi mi do głowy. Ale kiedy człowiek zastanowi się nad tym trochę głębiej, wówczas myśli .... Kąpać się- niebieska, dużo, najchętniej ciepła i bardzo dużo. Pić- bez wody nie moglibyśmy żyć. Orzeźwiająca, przezroczysta i zimna. Myć się-wyobraźmy sobie, że nie byłoby wody do mycia się. Prawdopodobnie wówczas mylibyśmy się w mleku, albo w ogóle byśmy się nie myli. Zima- lód, a więc lodowisko. Najwspanialsze, co można robić zimą, to jeździć na łyżwach. Deszcz- deszczu potrzebuje wszystko, co rośnie, a deszcz, to przecież woda. Przemysł- wyobraźcie sobie, że dodatkowo możemy otrzymać energię elektryczną z wody .Ze wszystkich strumieni i potoków otrzymywalibyśmy energię. Nie – teraz przesadziłem – nie ze wszystkich .... NARRATOR II- Czy można wyobrazić sobie świat bez wody? To z niej zrodziło się życie i bez niej obejść się nie można. Woda i życie są odtąd nierozłączne. Ochrona wody, to ochrona życia. Powinniśmy czynić wszystko, by utrzymywać wodę w czystości i używać jej rozsądnie i oszczędnie. NARRATOR III- Fakty związane z wodą.(odczytuje) 1) ¾ powierzchni planety Ziemi pokrywa woda. 2) 97% wody na Ziemi, to słone wody w oceanach. 3) 3% wód na Ziemi, to wody słodkie-2% całkowitych zasobów wody słodkiej uwięzione jest w lodowcach i śniegach. 4) Większość wykorzystywanej przez ludzi wody słodkiej pochodzi z jezior, rzek i strumieni. 5) W gospodarstwach domowych, hotelach i biurach wykorzystuje się ok.19,8% całkowitego zużycia wody słodkiej. 6) 71,4% zużywanej przez człowieka wody przeznaczone jest do wytwarzania towarów i do prac górniczych. 7) Najmniejszym użytkownikiem wody jest rolnictwo, które zużywa 8,8% zasobów wody słodkiej. 8) 59% zasobów wody słodkiej wykorzystuje się do produkcji energii elektrycznej. 9) Statystyczny mieszkaniec miasta w Polsce zużywa 150 l wody dziennie. 10) Nasze ciało w 75% składa się z wody. NARRATOR II - 11) Zostawiając odkręconą wodę przy myciu zębów wpuszczamy do kanalizacji ok.38 l wody. 12) Na spłukanie toalety potrzeba ok.11 l wody. 13) Do kąpieli w pełnej wannie trzeba zużyć ok.115-150 l wody. 14) 10 minutowy prysznic, to ok.30-38 l wody. 15) Do ręcznego mycia naczyń potrzeba ok.40 l wody. 16) Pranie w pralce, to zużycie ok.75-115 l wody. 17) Przy produkcji jednego samochodu zużywa się ok.379 tys. l wody. 18) Do wyprodukowania bochenka chleba trzeba zużyć ok.462 l wody. 19) Aby otrzymać szklankę soku pomarańczowego , potrzeba 50 szklanek wody. 20) Wszystkie polskie gospodarstwa domowe zużywają łącznie 1545,5 hm3 wody w ciągu roku. NARRATOR IV - (recytuje) O to chodzi, moi mili byście wody oszczędzili. Bo tu cieknie, tam zaś kapie, ten na próżno znów się chlapie. Woda skarbem dla człowieka, ni minuty więc nie zwlekaj. Sprawdź swe krany, no a potem przypominaj wszystkim o tym! NARRATOR II - Pamiętaj człowieku młody! Nie ma życia bez wody! ... wydaje mi się że jest OK i licze na naj ;D
( Na scenie leżą śmieci. Kolorową dekorację przykrywa szary papier, stwarzając smutny nastrój.) Na scenę wchodzi chłopiec, podrzucając piłkę ( Wacek ). Za nim wbiega drugi ( Jacek ). JACEK: Cześć, Wacek! WACEK: Cześć, Jacek! JACEK: Co słychać, jak zdrowie, kolego? WACEK: A, dziękuję. Nie najgorzej. Właśnie trenuję, by mieć kondycję. JACEK: A, tak - wiem. Kto w piłkę gra, ten o nie dba! Wiesz dobrze mówisz. Dużo dla siebie robisz. W nagrodę cukierkiem poczęstuję cię i chętnie przyłączę się. Chłopcy ochoczo częstują się cukierkami, a papierki rzucają na ziemię. Tymczasem na scenie pojawia się trzecia postać. Porusza się wolno, potyka, kaszle. PANI ZIEMIA: Jakże słabo mi. Głowa boli mnie , W czasie takich dni, trudno oddycha się. Postać oddala się, potykając się o sterty śmieci. JACEK: Ej, Wacek, to dziwne. Mam wrażenie, że dobrze tę osobę znam, co ma oczy piwne. WACEK: Piwne, zielone… . Chłopiec ma zrezygnowaną minę. JACEK: Zielone, tak są zielone! A co ty bracie tak smutną minę masz? Czy ty ją znasz? WACEK: No, tak, lecz czasem się zmienia. JACEK: Chcesz powiedzieć… WACEK: No, właśnie - to była... Pani Ziemia. JACEK: Chyba z nią źle. Kaszle, garbi się. E, kolego! A co z naszym zdrowiem? Rzuć do mnie piłkę, ja tym gestem ci odpowiem. Chłopcy szybko zapominają o zdarzeniu, zajmują się zabawą, po czym schodzą ze sceny . Ponownie pojawia się Pani Ziemia. PANI ZIEMIA: Boli mnie głowa, noga i brzuch. Chyba jestem chora. (czoło ociera chusteczką ) Uch! Pójdę do mojego doktora. Na okresowe badania już pora. Postać kieruje się w stronę gabinetu lekarskiego. Puka do drzwi. PANI ZIEMIA: Puk! Puk! DOKTOR: Proszę! PANI ZIEMIA: Dzień dobry, panie doktorze. Źle się czuje. Czy pan mi pomoże? DOKTOR: A witam, witam. Jakże źle dziś wyglądamy. Zaraz moją pacjentkę zbadamy. Proszę podać rączkę, zmierzę - tak, ma Pani gorączkę. Jest Pani blada - jak ściana. Czy słaba Pani od rana? PANI ZIEMIA: To już od kilku dni trudno oddychać mi. DOKTOR: Zapiszę Pani kurację: i wiem, że mam w tym rację. Proszę codziennie brać: świeże powietrze , czystą wodę , przy śpiewie ptaków odpoczywać, ubierać się - nie ze względu na modę, lecz na pogodę. Proszę na zieleń lasów spoglądać, a będzie Pani dobrze wyglądać. Pani Ziemia oddala się, aby wypełnić zalecenia lekarza. Tymczasem Wacek i Jacek wciąż grają w piłkę, lecz w pewnym momencie Wacek przerywa zabawę. Głośno się zastanawia: WACEK: Ależ tu śmieci! O (przykrywa usta ręką ) Papierki rzuciliśmy my - dzieci. Jacku, mam pomysł wspaniały! Napiszmy ogłoszenie: ,,Nie ważne czy jesteś duży czy mały, dbaj o swoje otoczenie”! Chłopcy przechadzają się, zachęcając uczestników przedstawienia do włączenia się w akcję porządkowania otoczenia. Na scenę wchodzą widzowie i wraz z chłopcami zbierają śmieci. JACEK: Śmieci, odpadki do pojemników wrzucamy. Osobno: plastik, szkło, metal, papier wkładamy! Po uporządkowaniu miejsca i odsłonięciu kolorowej dekoracji na scenie pojawia się ponownie Pani Ziemia. Jest uśmiechnięta, ma na sobie zielone ubranie. PANI ZIEMIA: Już lepiej się mam. Cóż to za okolica? Przecież dobrze ją znam. Lecz nie taka, jak przedtem. Wygląda, jak ekologiczna stolica, urządzona ze wspaniałym efektem. Pani Ziemia przechadza się po scenie, zachwycając się jej urokiem. Na scenę wchodzi grupa taneczna, przy muzyce wykonuje układ rytmiczno -taneczny. Dzieci zapraszają Panią Ziemię to tańca. Po występie Pani Ziemia kieruje słowa do zgromadzonych osób: PANI ZIEMIA: Raduje się serce me, bo wielu przyjaciół o mnie troszczy się. Choć lat niemało mam, wciąż nieźle wyglądam. Dziękuję, moi mili. Gdybyście tego dziś nie uczynili, moja kondycja byłaby gorsza, lecz jestem już zdrowsza! I wam swe zdrowie daruję, a każdy, kto mnie ratuje, o swoje zdrowie też dba. Ważne, by śmieci, odpadki segregować, wielu drzewom życie można zachować. Wtórne surowce uzyskać też lub w taki sposób pozyskać je: ( wskazuje ręką na wchodzące postacie ) Na scenę wchodzą dzieci ubrane w stroje wykonane z ekologicznych materiałów. Przy akompaniamencie muzycznym dzieci wykonują układ taneczny .