Nazywam się IMIE i chodze do klasy LICZBA. W ferie zimowe przytafiła mi sie niesamowita przygoda. Wyjechałem do zakopanego na tygodniową wycieczke. Juz nastepnego dnia opiekunowe postanowili iść w góry. Poszedłem ja, mój najlepszy przyjaciel Janek, paru innych chłopców i pani Kowalska jako opiekunka. Miałem przy sobie wszystko to co powinien mieć każdy, który rusza górskim szlakiem; kompas, pare kanapek, wygodne buty, mape okolicy no i oczywiście ciepła kórtke. Szliśmy już około 9 kilometrów na południe. Wszyscy chcieli już wracać oprócz Janka, który sie uparł i szedł dalej bez grupy. Nie mogliśmy go tak zostawić więc ruszyliśmy za nim. Szedł bez mapy i kompasu (idiota :D). Nagle za drzewami dostrzegliśmy jakiś ruch. Otóż wyszedł zza niego wielki biały wilk. Wszyscy krzykneli z przerażenia. Janka sparaliżował strach, wilk ruszył ku niemu. Wszyscy go wołaliśmy, ale on wydawał się nas nei słyszeć. Nagłe ocknął się i powoli zaczął się do nas zbliżać. Po godzinie byliśmy juz w ośrodku a pani Kowalska oznajmiła, że na tę wycieczke gór juz starczy. Była to naprawde straszna przygoda i osoba która to moze czytać moze tego nie zauwarzyć, lecz ja nigdy w życiu nie pojadę już w góry. Pomogłem? Daj Najlepszą prace!
Bardzo proszę o napisanie wypracowania na temat Ferii Zimowych . Niech zajmuje około jednej strony kartki podaniowej .
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź