Miasteczkowo, 11.11.11r Droga Kasiu! Na wstępie mojego lustu chciałam Cię najserdeczniej pozdrowić. Nie miałam ostatnio czasu do ciebie pisać, więc z góry przepraszam za moje milczenie. Mam nadzieję, że nie wydarzyło się w Twoim życiu nic przykrego. Jakiś czas temu, jak już z resztą wcześniej Ci pisałam, zapisałam się na szybki kurs tańca towarzyskiego. Poznałam tam wielu bardzo ciekawych ludzi, a przy okazji naprawdę poprawiłam swoje umiejętności taneczne i być może niebawem będę mogła dorównać Tobie. Nauczyciel z naszej grupy organizuje konkurs taneczny dla wszystkich chętnych. Postanowiłam Ci o tym napisać, gdyż sprawiłabyś mi nie lada przyjemność biorąc udział w tym konkursie. Głowną nagradą jest prawdziwy rower górski, naprawdę dobrej marki. Z resztą nie o nagrodę mi chodzi, a o to, że w końcu spędziłybyśmy razem odrobinę czasu a przy tym wszystkim w świetnej atmosferze. Proszę Cię byś głęboko zastanowiła się nad moją propozycją i wzięła ją do serca. Pozdór rodziców i rodzeństwo. Odezwij się do mnie jak najszybciej ze swoją opowiedzią oraz z nowinkami z Twojego życia. Bardzo chciałabym się z Tobą nareszcie spotkać. Całuję: Twoja Frania.
cześć Viktoria! w pierwszych słowach meglo listu gorąco Cię pozdrawiam. w dalszej części tegóż oto listu chciałbym Ci cos zaproponować ostatnimi czasy postanowiłem wybrać się na konkurs tańca, jak dobrze wiemy oboje potrafimy nieźle "wywijać", ale jest to konkurs tańca towarzyskiego a wiec potrzebuje partnerke. dlatego własnie od razu pomyslalem o Tobie swietnie tanczysz i bez żadnego problemu dobrze się "zgramy". a wiec chciałbym zaproponowac a mianowicie zachecic Cie abys zatanczyla wlasnie ze mna. przed konkursem zaplanowalem 6 godzin cwiczen w studiu tanca. mam nadzieje ze zaakceptujesz moja propozycje, z gory dziekuje i do zobaczenia Michał!