Zapisz wiersz Pani Twardowska w formie krótkiego opowiadania.Uzywając dialogów  

Zapisz wiersz Pani Twardowska w formie krótkiego opowiadania.Uzywając dialogów  
Odpowiedź

Podczas zabawy na której palono i pito, pan Twardowski usiadł w końcu sali i zaczął zabawiac gości. Między innymi chciał przestraszyc tańczącego żołnierza. W tym celu machnął koło jego ucha szablą. Dokuczał jedzącemu patronowi z trybunału, chciał sprawdzic jak bardzo upil sie szewc. Gdy pił wódkę, nagle ukazało mu się dno kielicha. Okazało się, że za sprawą diabła. Wyskoczył z kielicha na podłogę i powiedział: -Ach, Twardowski, witaj bracie! Cóż to, czyżli mnie nie znacie? Jestem Mefistofelesem. Wszak ze mną żeś na Łysej Górze robił o duszę zapisy. Cytograf na byczej skórze podpisałeś ty, a bisy miały słuchac twego rymu. Ty, jak dwa lata przebiegają, miałeś pojechac do Rzymu, by cię tam porwac jak swego. Już i siedem lat uciekło, cyrograf nadal nie służy. Tyczarami męcząc piekło, ani myślisz o podróży. Ale zemsta choc leniwa, nagnała cię w nasze sieci. Ta karczma Rzym się nazywa kładę aresz na waszeci! Twardowski idzie w kierunku drzwi, lecz diabeł go zatrzymuje. Pan Twardowski wpada na pomysł: -Patrz w kontrakt, Mefistofilu, tam warunki takie stoją: po latach tylu a tylu, gdy przyjdziesz brac duszę moją będę miał prawo trzy razy zaprządz ciebie do roboty? A ty najtwardsze rozkazy musisz spełnic co do joty. Patrz, oto jest karczmy godło, końnalowany na płótnie. Ja chcę mu wskoczyc na siodło, a koń niech z kopyta utnie. Skręc mi przy tym biczyk z piasku, żebym miał czym konia chłostac. I wymuruj gmach w tym lasku, bym miał gdzie na popas zostac. Gmach będzie z ziarnek orzecha, wysoki pod szczyt Krępaku, Z bród żydowskich ma byc strzecha, Pobita nasieniem z maku. Patrz, oto na miarę cwieczek, cal gruby, długi trzy cale, w każdym z makowych ziareczek wbij mi takie trzy bratnale! Diabeł stworzył konia z godła i go oporządził, skręcił także bicz z piasku. Galopuje nakoniu do lasku, gdzie widzi gotowy już gmach. Rzecze: -No! Wygrałeś panie bisie. Lecz druga rzecz nic skończona, trzeba skąpac się w tj misie, a to jest woda święcona! Diabeł musi słuchac pana, więc zanuża się po szyję. Następnie wyskakuje jak z procy. Krzyknął: -Teraz jużeś w mojej mocy, najgorętsząm odbył łaźnię! Pan Twardowski rzecze na to: -Jeszcze jedno, będzie kwita, zaraz pęknie moc czartowska. Patrzaj, oto jest kobieta moja żoneczka Twardowska. Ja na rok u Belzebuba przyjmę za ciebie mieszkanie, niech przez rok ten moja luba z tobą jak z mężem zostanie.Przysiążjej miłośc, szacunek i posłuszeństwo bez granic. Złamiesz choc jeden warunek, już cała ugoda na nic. Diabeł udawał, że słuchał, ale tak naprawdę chciał uciec. W końcu uciekł przez dziórkę od klucza.

Dodaj swoją odpowiedź