Jednym słowem możnaby powiedzieć życie, ale przejdźmy do rzeczy. Młodzi ludzie są bardzo podatni na wpływy z zewnątrz. Codzienne pokusy dezorientują ich. Nie wiedzą między czym mają wybrać, co będzie dla nich dobre. Czują się zagubieni. Bardzo łatwo jest wtedy wciągnąć się w złe towarzysto, do którego głos Boga nie dociera. Kolejnym problemem jest to, że boją przyznać się do swojej wiary, wstydzą się jej. Zdarza się, że ludzie z najbliższego otoczenia uważają wtedy taką osobę za słabeusza. Wzajemnie stawiamy sobie bariery. Uniemożliwiamy swobodne działanie. Coraz częściej nasi przyjaciele rzucają nam kłody pod nogi dla własnych pobudek. Na koniec można jeszcze dodać, że nie każdy potrafi odczytać znaki od Boga. Nie każda prośba będzie spełniona, a niektórzy nie potrafią tego zrozumieć i odchodzą od wiary. Pozdrawiam
co utrudnia mlodziezy pozytywna odpowiedz na boze wezwanie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź