"Kościół to nie tylko dom z kamieni i złota. Kościół żywy i prawdziwy, to jest serc wspólnota" - te słowa piesni powinny określać naszą więź z Kościołem. Niestety wiekszość o tym zapomina. Stąd moja więź nie dotyczy obiektów skaralnych, a raczej jest związana z utrzymywaniem więzi z bliźnimi. "Kto się dzieli tym co ma z potrzebującymi, ten wypełnia Ewangelię..." . Mam niewiele, ale zawsze dziele się tym co mam- kanapką, obiadem, ciuchami i uważam, że to jest wypełnianie tej luki, którą nie potrafią uzupełnić nasi duchowi przewodnicy. Niewielu jest takich duchownych, którzy potrafią dzielić się z innymi, ale ja takich znam. To oni są moją radością i nadzieją, że można zmienić w zyciu wiele, jeśli się tylko chce. Nie odcinam się od Boga, wiary itd., bo to ON jest moim wzorcem, a wiara daje mi siły do walki z codziennością. W czasie postu skupiam się na pomocy innym, często staram się spędzić choć godzinkę w hospicjum, bo dawanie siebie innym jest najważniejsze i to tworzy więź z kościołem, który stanowią wszyscy wierni zjednoczeni wiarą, modlitwą i wspólnym działaniem.
jak przezywasz swoją wież z kośćiołem
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź