napisz  zmyślone opowiadanie     (przerazajace : o spodkaniu z duchem)  

byłam mała gdy widziałam duchy. napoczatku myślałam że to moja wyobrażnia ale moja mama mówiła ze zostałam obdarzona dare m widzenia duchów gdy szłam wieczorem do mojej koleżamki do szpital by ją odwiedzić nagle przed oczami zobaczyłam ducha. była na mnie zły za to że pomagam innym duchom przedostać się na tamtą stronę.powiedział że jeśli nie przestane to nie ręczy za siebie bo ma wielką moc dlatego że w sobie gromadzi wiele gniewu.przestraszyłaam się ale nadal pomagałam i nie widziałam go az do czasu gdy szłam tą samą drogą.byłrozgniewany. wywołał straszny,zimny wiatr i nagle zobaczyłam pustkę. straciłam swój dar . nigdy więcej nie ujżałam zadnego ducha . sądzę że była to niesamowita przygoda lecz przerażająca.

Pewnego dnia wracałam póżniej do domu, ponieważ zasiedziałam się u koleżanki. Dlatego, że było już póżno, a rodzice byli na mnie żli to wybrałam najkrótszą drogę przez las. To było straszne szłam,szłam przez ciemny las i nagle było drzewo, a na nim maska. Powiedziałam sobię idę, bo nie mam się czego bać (to tylko ciemny las). Więc idę, ale czuję, że za mną coś idzie. Boje się odwrócić, aż w końcu się odwracam i widzę ducha!. Tak się przestraszyłam, że zacząłam biec i w końcu wybiegłam na oświetloną ulicę i zatrzymałam samochód. Koszmar wtedy mój się skończył i pomyślałam sobie, że już nigdy nie będę szła w nocy przez las nawet z kimś. Koniec