Była ciemna,deszczowa noc.Na ulicach nie było ani żywej duszy,tylko sama szłam po tej ulicy,lecz w pewnym momencie zauważyłam pewną postać kierującą się w stronę cmentarza.Strasznie mnie to zaniepokoiło więc poszłam za nią.Tajemnicza postać naszczeście mnie nie zauważyła,przysztaneła na chwile przy pewnym grobie,ja schowałam się za krzakiem,ujżałam,że ta postać to kobieta.Niestety mnie zauważyła i zaczeła uciekać gdy ją dogoniłam zaczełam z nią rozmawiać tłumacząc jej,że nie chciałam jej wystraszyć tylko strasznie się zdenerwowałam widząc gdy sama w nocy wchodzi na cmentarz.Kobiet zaprosiła mnie do domu gdzie napiłyśmy się gorącej herbaty i spokojnie porozmawiałyśmy,poczym poszłam do własnego domu.
Napisz opowiadanie detektywistyczne jako, że ja jestem detektywem.Błagam, pomóżcie, ja w ogóle nie mam do tego głowy ;*
Napisz opowiadanie detektywistyczne jako, że ja jestem detektywem.Błagam, pomóżcie, ja w ogóle nie mam do tego głowy ;*...