Napisz list do Sindbada do DIABŁA MORSKIEGO,który będzie odpowiedzią na jego wiadomość proszę pomuszcie!

Napisz list do Sindbada do DIABŁA MORSKIEGO,który będzie odpowiedzią na jego wiadomość proszę pomuszcie!
Odpowiedź

List do Diabła Morskiego Do Diabła Morskiego od Sindbada młodzieńca Witaj, Morski Diable, co do podróży mię zachęcasz! Nie bierz mię za żeglarza, a za Bagdadu tuziemca. Wprawdzie rad wielce z Twego listu kunsztownego jestem, Osaczają mię wszędy domniemania bolesne. Widzę, że niemało nas obydwu łączy, Lecz wylewne słówko z ojczyzną mię nie rozłączy. Od dawna podróże na morzu mi się marzyły, Jednakże z lądem jednoczy mię związek zażyły, Co od ziem ojczystych odstąpić mi nie pozwala. Mej decyzji nie zniweczy list, ni wzburzona fala! Choć w pisaniu wuja Tarabuka brak zaprawdę wprawy, Między nami panują braterskie układy. Nie zdołam więc skłonić go do zgody. Nie zwalczę uporu. Nie namawiaj mię do wyprawy, to sprawa honoru! Pomimo to, nad wyraz zdziwił mię Twój list, (o którym do dziś dzień nie dowiedział się nikt). Ale Ty, Diable Morski, powiedz lepiej, skąd mię znasz? Wszakże nie widzieliśmy się ani na jawie, ani w snach. Dlaczego list napisałeś? Czego chcesz ode mnie? Sztorm na Twych wodach burty statków tnie? Czy to samotność na oceanach cię zniewala? Brak przyjaciół wyruszyć dalej w morze nie pozwala? A może pokaźnych majątków ode mnie pragniesz? Wielkiej sławy, uznania dla siebie łakniesz? Przyznaj się Diable Morski! Oszukać mię chciałeś! Pod miłymi słowami złą twarz ukrywałeś?! Jeśli zbyt srogo oceniłem plany Twoje, Wiedz, że wcale nie są złe intencje moje. Lecz imię Twe koszmarne budzi we mnie przestrach, Więc lęk ten ukryłem w języka mego pętach. Wybacz mi, proszę, za me drobne wykroczenia Niech ci do głowy nie przychodzą złe o mnie skojarzenia. Przebacz mi za te słowa cyniczne, pełne złości Zawsze gdy zły jestem, strach w mym sercu gości Przyznaję się do błędu, niegodziwie postąpiłem, Lecz nadal potrzeby wiedzy nie zaspokoiłem. Czekam niecierpliwie na wiadomość od Ciebie. Pamiętaj, że przyjacielem Ci będę w potrzebie , Lecz nie licz na to, że prędko w morze wypłynę. Bez zgody wuja z ziemi ojczystej nie odpłynę. Przysyłam Ci jeszcze kilka liryków poetów znanych, Nie przez rękę mego wuja Tarabuka napisanych I powiem Ci szczerze drogi Diable Morski, Że od jego wierszy jest lepszy Twój talent amatorski. Przepraszam Cię raz jeszcze za zjadliwe słowa. Listów kolejnych ode mnie śmiało żądaj. Żywię nadzieję, że przyjaciółmi zostaniemy Liczę na to, iż starania me docenisz. A choć nie zobaczymy się zapewne, Ty się raduj, Gdyż Ci odpisałem, ja, Sindbad z Bagdadu  

Dodaj swoją odpowiedź