Napiszę opowiadanie przedstawiające moją podróż. Realną lub zmyśloną. 20 zdań. do dziś wieczór prosze :)

Pewnego słonecznego dnia wyruszyłam w podrusz do Zakopanego. Zwiedzałam i oglądałam dużo ciekawych miejsc .Jechając samochodem za oknem widziałam krowy i inne zwierzęta .Gdy dojechałm na miejsce poszłam do domku ,który wynajęłam ,by zostawić rzeczy i wyszłam na spacer .Nadszedł wieczór na niebie zajaśniała pierwsza gwiazda księżyc był w pełni . Wiał chłodny wiał .Wtedy wróciłam do domu. Na drugi dzień chodziłam na długie spacery i oglądałam ludzi ,którzy grają na instrumentach .Poznałam dużo ciekawych pełnych życia  ludzi ,z którymi  spędzałam czas .Idąc  z nimi zobaczyliśmy stary ,drewniany ,opuszczony dom i wedy weszliśmy do niego .Było w nim brudno do okoła były pajęczyny. Gdy wyszliśmy z tego domu pojechaliśmy odszukać właściciela .Niestety nie odnaleźliśmy właściciela domu.Wróciliśmy do domku ,w który wynajmowaliśmy. Trzeciego dnia było ognisko pożegnalne.Wszyscy byli zasmuceni że musieli wracać do domów .Koniec  Nie wiem czy dobrze ale wydaję mi się że tak tylko sobie sprawdź .Fajnie że ci mogła pomóc ;)