Tydzień temu byłam świadkiem wypadku na ul. Mickiewicza 46. Zderzył się TIR z samochodem osobowym, naszczęscie nikt nie ucierpiał. Wezwałam szybko organy pomocy i pobiegłam spytać czy nic się nie stało. Wypadek ten był szczęsliwym wypadkiem dla kierowcy samochodu osobowego, ponieważ prawie otarł się on o śmierć. Za kilka dni musiałam pojechać razem z rodzicami na Komendę Miejską Policji aby zeznać kto przyczynił się do tego wypadku. Wydażenie to utkwiło mi bardzo w pamięci i będę go pamiętała do końca swego życia.
:d MASZ ----> Na ulicy ( wpisz nazwe ul) zdarzył się okropny wypadek. Na drodze zderzył sięsamochód ciężarowy z osobowym. Przerażeni ludzie szybko podbiegali. Zachowując przytomność umysłu w tragicznej sytuacji jakaś kobieta zadzwoniła po ambulans.Dwaj mężczyźni wyciągneli z samochodu dwóch nastoletnich chłopaków. Jeden był nieprzytomny i nie oddychał, a drugi miał lekkie krwotoki. Po kilku minutach przyjechała karetka pogotowia. Szybko zaczęto masaż serca i nastolatek złapał oddech. Ulica była przepełniona policjantami i przechodniami. Zablokowanie ruchu spowodowało ogromne korki samochodowe. Ruch został wznowiony dopiero po 4 godzinach.
