Drogi Janie Pawle II! Już od dawna chciałam do Ciebie napisać ten list. Jednak nigdy nie wiedziałam od czego zaczac, a tym bardziej jak ujac to wszystko, co chcialabym Ci powiedziec. Może na poczatku chcialabym Ci podziekowac za to, ze mielismy kogos takiego w Polsce jak Ty, za to ze reprezentowales nasz kraj na stolicy piotrowej. Nie znam Cie, tak naprawde. Wiele sie o Tobie mowi i zawsze mowilo. Nie tylko po śmierci, jak to sie dzieje zazwyczaj. Jak na przyklad obrazy malarzy staja sie cos wartee dopiero po ich smierci, tak ty dokonales i mowilo sie o Tobie nawet za zycia, a moze wlasnie przede wszystkim. Bo Ty nauczałes, Ty byles prawdziwy, wiarygodny, naturalny, taki zwykly, choc niezwykly. Nigdy nie chcialo mi sie sluchac Twoich kazan, kiedy byly w telewizji. Zawsze wolalam pobiec pokopac pilke. Nawet wtedy kiedy umierales i caly swiat plakal, nie sledzilam tego co sie dzieje, poszlam sobie. Wyszlam z domu. Ale ja tez plakalam. Plakalam z powodu obcego dla mnie czlowieka i jako mala dziewczynka prosilam Boga zebys nie umieral. Bede prosila Boge o wziecie Cie w poczet świetych. Nie zapomne o Tobie. XXX
Napisz długi list do Jana Pawła II niebo. Piszcie tak, jakbyście usiedli przy Papieżu. I opowiadajcie Mu o swoich sprawach, o swojej rodzinie, o wszystkim, co dla Was ważne.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź