Pewnego dnia Ola zapytała sie rodziców czy pojedziemy na wycieczkę . rodzicie się zgodzili . mama powiedziała do ol żeby wziałą najpotrzebnijsze rzeczy . po 3 godziach wyszli z domu i pojechali . gdzy tak jechli jechali to w pewnym monencie zobaczyli niedzwiedzia który leżał na środku drogi . zatrzymali sie przy boku wysiedli wszyscy z samochodu. oal nie podchodziła za blisko bo tata jej nie pozwolił a po za tym tochę sie bała .tata wyjął telefon z kieszenie zadzwonił po weterynarze powiedział o co chodzi. weterynarz powiedział ze postara się jak najszybcej przykjechać i że maja go pod zadnym pozorem nie ruszać i prosił jego o to żeby nie pozwalał nikomu siś zbliżac do niego . Upłyneło ok 30 min , przyjechał weterynarz wziął on ze soa pomocnika . miał taka duża walizkę.. po kilku minutach weterynarz powiedział że niedżwiedz nie zyje. ola sie rozpłakała .. tata odeszedł z nia kawałek . ola nie lubi jak umieraja zwierzęta bo ona bardzo lubi wszstkie. weterynarz poprosiła tatę żeby pomógł mu włożyc do przyczepki .. dała mu rekawiczki ... nie było łatwo niedzwiedz był ceżki .. ale po jakims czasie udało sie już... weterynarz gdzies pojechała z nim a do taty powiedział zeby pszyszedł jutro do gabinetu .. nastepnego dna ojciec wraz z córka przyjechał do gabinetu. weterynarz dał mu abrdzo ładny dyplom i medal pożniej jeszcze dał go dla oli .. nie wiedzialiśmy zbytnio za co to ... ale weterynarz powiedział za zgloszenie o smierci zwierzęcie ... ucieszyliśmy si. wróci;lismy do domu bardzo szczesliwi. postanowiliśmy że będziemy opiekować sie zwięrzetami i założyliśmy schronisko.. TO TYLE POWINNO WYSTARCZYC JAK KOMUS SIE TO PRZYDA TO MOŻE SOBIE COS DOPISAĆ
Pewnego dnia Asia spacerując po lesie i zbierając grzyby,zobaczyła na drodze malutkiego niedżwiadka. Asia: Jakie malutkie biedactwo pewnie się zgubiło i szuka mamy. Asia wyjeła mapę którą miała w plecaku. Asia: Żeby dojść do polany na której są inne niedżwiadki trzeba minąć: Mroczny las oraz Magiczne drzewo. Dziewczynka włożyła niedżwiadka do plecaka i ruszyła w drogę. Gdy zobaczyła mroczny las,pomyślała że jest tam zbyt ciemno żeby póżniej znaleść wyjście,więc wyciągneła z plecaka latarkę i z latarką weszła do Mrocznego lasu.Gdy już opineli Mroczny las poszli dalej.Po długiej drodze Asia trochę się zmęczyła więc usiadła żeby odpocząć i się czegoś napić.Wyciągneła z plecaka butelkę z wodą i się napiła,niedżwiadkowi też dała po troszeczku wody.Po odpoczęciu wyciągneła z plecaka mapę żeby zobaczyć drogę. Asia:Ojej siedzimy koło magicznego drzewa.Zastanawiam się dlaczego te drzewo nazywa się magiczne? Dziewczynka oparła się o drzewo a z niego spadło jabłuszko.Wyciągneła z plecaka scyzoryk żeby przepołowić jabłuszko i dać połowę niedżwiadkowi.Gdy przepołowiła jabłuszko to z jabłuszka wypadła karteczka. Asia:Co to jest? Dziewczynka przeczytała karteczkę na której pisało: pokonasz niebezpieczeństwo.Asia zastanowiła się co to miało znaczyć. Zobaczyła z daleka dużego niedżwiedzia który biegnie prosto na nią,zostawiła małego niedżwiadka i zaczeła uciekać.Nagle patrzy a tam jej tata w samochodzie wsiadła do samochodu i odjechali.Asia zdała sobie sprawę że jak znowu zobaczy małego niedżwiadka to nie będzie szukać jego rodziny tylko go zostawi. Drugiego niemogę zrobić bo musze już jechać do cioci papa