dziś sniło mi się że byłam w prawdziwym zamku było dużo osób i nie byłam zauważana gdy nagle podszedl do mnie smok i zaczal do mnie mówić .......
MÓJ SEN. Ostatnio miałem bardzo dziwny sen. Jego akcja rozgrywała się w szkole której nigdy przedtem nie widziałem na oczy, ale wiedziałem gdzie co się znajduje. Byłem wtedy z moimi kolegami. Z (imię kolegi) i (imię kolegi). Szliśmy głównym korytarzem do klasy, ponieważ zadzwonił dzwonek i rozmawialiśmy o ostatnim sprawdzianie z matematyki. Nagle otworzyły się wszystkie okna i zaczęły włazić przez nie masy szczórów. Były to dziwne, bo zielone szczury. Ustawiły się w napis, a (pani lub pan dyrektor) (przeczytał lub przeczytała) napis. Brzmiał on tak. Utoniecie. Wszyscy wpadliśmy w panikę o co tu chodzi, to jest nie możliwe. Wbiegł łapacz szczurów i zaczął pakować je do worka a uczniowie pozamykali okna. Gdy nie było już szczurów, szyby w oknach pękły i rozsypały się w drobny mak. Zaczęły napływać przez nie do wnętrza ogromne ilości wody. Wszyscy krzyczeli i uciekali na różne strony. Ja pobiegłem na sam dół szkoły, gdzie znajdowały się szatnie, oraz wyjście. Podbiegłem do drzwi i prubowałem je otworzyć. Niestety były zamknięte. Odwróciłem się, by zobaczyć co się dzieje za moimi plecami. Zobaczyłem wodę która była ode mnie oddalona o 10m. Zbliżała się w mgnieniu oka. Już miała we mnie udeżyć i przygnieść mnie do ściany. W tym momencie obudziłem się. Byłem bardzo zadowolony, że to był tylko sen.