PONIEDZIAŁEK Wstałem dziś dosyć późno usłyszałek krzyki z kuchni, za 10 minut zaczynałem lkecje, a nie uszykowałem się nawet. Wyszdłem więc z domu i postanowiłem odpuścić sobie 1 lekcję. Podszedłem na przystanek autobuowy, tam wsiadłem do autobusu. Pojechałem do kumpli. Tam zagdałem się, nie miałem ochoty wogóle wracać do szkoły. Przesiedziałem tam do 15, poczym wróiłem. Napiłem się tam dziwnej herbatki, po której miałem dziwne halucynacjie, to zapewne z przemęczenia. WTOREK Nie czuję się najlepiej, to wciągle po wczorajszym wyjściu, nie mam sił iść do szkoły. Znowu wbiję do kumpli, już ostatni raz. Kiedy dojechałem do nich spytali się mnie jak się czuje po herbatce, skłamałem mówiąc, że dobrze. Nalali mi jej, a ja posłusznie wypiłem. ŚRODA Obudziłem się u siebi w domu. Stałnademną ojciec i spytał się, co wczoraj robiłęmi czeme mnie nie było w szkole. Nie mam pojęcia jak się znalazłem w domu, ale utrzymywałem, że się źle czułem i zostałem. Mam dziwne mdłości, nie wiem co się ze mną dzieje. CZWARTEK Rodzice kazali mi iść do lkarza, tam okazało się, że jestem czymś otruty i muszę natychmiast powiedzieć im jakie substancje zażywałem, oni skontaktowali się z moją matką. Była bardzo przerażona moim stanem i jednocześnie wściekła. Zapewne coś mi przepiszą i znowu będzie normalnie. To zapewne zwykła niestrawność. PIĄTEK Nadal nie wiedziałem co mi podali kumple. Czuję się coraz gorzej, co chwilę zasypiap i budzę się cały rozdrażniony. Mam czerwone oczy i puchnie mi brzuch. Zadzwoniłem do znaojmych, nie odbierali. Wzmę podwójną dawkę leku i pójde do szkoły, żby rodzice się nie martwili. SOBOTA Obudziłem się w szpitalu. Podobno mam coś z żołądkiem. Muszę mieć jego płukanie, co w moim wieku jst niebezpieczne. Trudno, jeżeli chcę wrócić do zdrowia muszę się poświęcić. Nie rozumiem czemu rodzice tak się boją, jestem twardy i da radę. Niedługo podadzą mi narkozę. Tu urywa się pamiętanik, am to oznaczać, że chłopak nie przyeżył operacji.
jak najdłuższy dziennik z tygodnia (6dni)od poniedziałku do soboty
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź