Wsiadłem do samolotu. Po chwili usłyszałem głos :Proszę zapiąć pasy! Wtedy zrozumiałem, że naprawde lece samoloem. przestraszylem sie. Zawsze milaem lek wysokosci a teraz mialem leciec tak wysoko... Czulem ze samolot nachylil sie a potem wzbil w gore. zamknalem oczy. wolalem nie patrzec przez okno w dol. w pewnym momencie jednak pokonalem swoja slabosc i wyjrzalem przez okno. bylem wysoko w chmurach. jednak czulem sie dobrze. wszystko bylo takie male z gory. budynki ledwo widoczne a ludzi widac wwcale nie bylo. w konce mieliosmy podchodzic do ladowania. z jedne strony ucieszylem sei se to juz koniec i znowu bede mogl stanac na ladzie a z drugiej... nowlasnie chcialem dalej podizwiac swiet z perspektywy samoloyu. niestety trzebabylo wysiadac. Szkoda ze t en lot trwal tak krotko... nie wiem czy o takie cos chodzilo ;p
opis przezyc wewnetrznych - moj pierwszy lot samolotem. prosze was , noo .
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź