Sport uczy mnie być lepszym chrześcijaninem. Uczy zasad i opanowania. Każdym trzeba byż zawodnikiem , bramkarzem , aby nie zawieść honoru drużyny i nie puścić gola, na nas spoczywa obowiązek. Obrońco bo w życiu treba być twardym i walczyć o swoje dobro . Pomocnikiem , aby móc pomagać ludziom w potrzebie, i podać piłkę. Napastnikiem , aby ustawić piłkę na 11metrze i pewnie strzelić. Sport uczy chrześcijańskiego postęowanie , i nie jesteśmy nie wrażliwi , gdy ktoś upada i łamię rekę. Pomagamy mu wtedy. Coś mniej więcej o piłce nożnej i o koszykówce.
Myślę, że w sporcie jest dużo dobrego. Dzięki niemu dbamy o siebie, co jest powiązane z jednym z przykazań. W sporcie niestety zdażają sie nawet drobne wypadki, ale szlachetny i uczciwy zawodnik lub kolega pomoże w takiej sytuacji. Stajemy się odpowiedzialniejsi i gramy zespołowo ( tak powinno być). Mamy do siebie większy szacunek. Modlimy się również częściej i prosimy o Boże łaski. ... i tam mozesz jeszcze dodac ze takie jest Twoje zdanie albo coś od siebie czy jakies ladne zakonczenie ...pozdrawiam i trzymam kciuki