epitety rozdział 4 młodszy brat, trwożne zdumienie, cięzki bas, nieoczekiwanego ryku, bazaltoych skał, mizerną powagę, zgryzot matematycznych, wieczysty dyletant, nieustający katar Porównania rozdział 4 potężny bas spływał po potężnej brodzie jak wodospd po czarnych bazaltowych skałach. Z małej figurki lał sie ogromny,ciężki bas,niemal czarny,huczący i dudniący jak głos armaty. Każdej nocy bliski był piorującego zwycięstwa i każdego dnia zjawiał się kwaśny,ponury i skrzywiony jak błędny rachunek. Czasem jak gdyby straszliwy demon matematyki,najmędrszy i najbardziej okrutny z całej trupy geniuszów i demonów co polują. Nad światem jak milczące sępy ukazał mu na białej ścianie bladą złudę nadziei. przenośnie rozdział 5 Musiał nią srodze uderzać o krawędź świata,lecąć,przed chwilą w otchłań. szystkie znaki przemawiają za tym,że znajduje się już na drugim świecie. Adać poczuł że jego całe ciało jest niezwykle lekkie,jedynie głowa ciązy mu tak przedziwnie,jakby w nią wlano ołowiu.
