Pewnego wiosennego dnia postanowilam wybrac sie nad rzeke i troche podumac.Slyszlam piekne spiewy ptakow i bylo naprawde cudownie gdy nagle uslyszalam dziwne dzwieki Na poczatku troche sie zleklam ale potem jak to ja poszlam odwaznie w strone wydawanych dzwiekow.Wydawal sie on oddalac.Gdy podeszlam zobaczylam biedna mala sarenke ktora zlamala nozke.Podeszlam do niej i lekko ja poglaskalam i od razu sie troche rozweselila.Od razu postanowilam zadzwonic do lesniczowki w ktorej pracuje moj dziadek.Na czas przed przyjazdem rozweselalam sarenke i dalam jej kilka mlodych pedow roslin(zjadla z checia)Gdy przyjechali zabrali sarenke. Niedlugo po zdarzeniu zapytalam sie dziadka czy wszystko w porzadku z sarenka a on odp.ze tak i ze wrocila do mamy i wszystko jest w porzadku.Teraz czesto ja odwiedzam. mysle ze ok licze na naj a jak cos to wez z neta
Napisz opowiadanie detektywistyczne w którym detektywem jestem ja . ( ciekawe i interesujące ) :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź