- Mamo. CZy mogłabyś mi opowiedzieć jak to było za twoich czasów w szkole? - Mogę ci troche opowiedzieć o szkole podstawowej, w której się uczyłam. - Opowiedz jacy byli nauczyciele. - najbardziej pamiętam pana od matematyki. Nazywał się Radczyński. Nosił srebrne binokle na nosie, miał specyficzny wąsik zakręcony do góry, którego cały czas podkęcał. Pod pachą zawsze miał podręcznik do matematyki i cały czas kręcił tak śmiesznie nosem. - Kojarzy mi się z takim dystyngowanym panem w wieku przedemerytalnum mamo. - Tak kochanie, był sędziwego wieku ale wiedzę miał ogromną. Do tego miał anielską cierpliwość i zawsze stawiał nam dobre stopnie. nawet wtedy, gdy nic nie umieliśmy. - A jak wyglądały wasze przybory szkolne? - Ja nosiłam książki na pasku. Przewiązywałam podręczniki zwykłym paskiem, takim jaki twój dziadek nosił przy spodniach. - No coś ty mamo! Nie wierzę! - Taka prawda. Nie było tornistrów. Potem dopiero jak ciocia Ela była w twoim wieku to byly już takie martonowe teczki. ALe też szybko się niszczyły. - A przybory szkolne? - Ja pisałam piórem. Maczałam je w kałamarzu i starałam się nie zrobić żadnego kleksa. Nauczycielka od językla polskiego, pani Grudzińska biła nas za to linijką po rękach. - Dlaczego? - Uczyła nas dokładności i staranności. - I nie skarżyliście się rodzicom za takie traktowanie przez nauczyciela? - Skądże! Nauczyciel w tamtych czasach miał autorytet czasem większy niż sam rodzic. Nie mieliśmy prawa odezwać się nie zapytani. Wszyscy mieliśmy szacunek do nauczycieli. - Teraz to jest inaczej. Przyznaję, że nier szanujemy nauczycieli tak jak wy kiedyś. - Był porządek w szkole, nie było burd i rozrób. Nasi rodzice mieli spokojną głowę a my zdobywaliśmy wiedzę i oględnie mówiąc wyszliśmy na porządnych ludzi. - Tak. Masz rację mamo. Dziękuję ci za ten krótki wywiad. I trochę ci zazdroszczę tej dyscypliny w tamtych czasach. Mam nadzieję, że się przyda:)
hej mój tato wczoraj nie miał czasu a ja mam zadane przeprowadzenie wywiadu z którymś z rodziców na temat ich szkoły może w pomożecie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź