Penego razu w piękny piątkowy poranek kwiaty obudziły się a razem z nimi cały świat . Ludzie szli do pracy a dzieci do szkoły ale oczywiście tak kochały te kwiaty że zanim poszli do szkoły podlewali je. Kwiaty bardzo im dziękowały - rozkwitając. Pewnego razu na świat przyszedł mały kwiatek nazywał się Izydor. Chryzantemom tak się ten kwiatek podobał, że Róże omało co nie pobladły z zazłości bo tak to zawsze wszystkie kwiaty chwaliły Róże. Izydor rósł a razem z nim wszyscy gdy dorósł był tak piękny iż Róże z zazłości postanowiły się zemścić. Po omacku obgadały plan: wieczorem namówimy słowika by tu rano przyleciał i zaczął śpiewać przecierz wszystkie wiemy jak on lubi ptaki. Tak się stało rano Izydor wstał i zbaczył słowika, gdy dzieci przyszły i zobaczyły słowika wzięli go do klatki, a Izydora na mórawę dla Słowika przez parę dni nie dawaliu mu pić ani jeść bo onim zapomnieli. Rano zobaczyli martwego ptaka płakali zanim w dzień i noc a Izydora wyrzucili na ulicę i tam rozjechały go samochody, a Róże były bardzo zadowolone, i cała ta smutna historia się skończyła.
Ratunku!!!Na TERAZ potrzebne mi opowiedanie.Treść: Andersen ułożył dla Idy baśń o kwiatach,które zwiędły.Wymyśl baśń na ten sam temat.Ratunku!!Imiona,cechy,wydarzenia w których kwiaty będą głównymi postaciami.Pliss pomóżcie!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź