Kiedy po raz pierwszy miałam wystąpić przed publicznością, zżerała mnie ogroma trema. Nogi miałam jak z waty, a serce chciało wyskoczyć mi z piersi. Był moment, w którym wcale nie chciałam pokazać się na scenie. Myśl o tym, że ci wszyscy ludzie będą na mnie patrzeć, powodowała niemiły uścisk w żołądku. Mimo wszystko, wiedziałam, iż muszę zaśpiewać, by pokazać im, że naprawdę to potrafię. W końcu usłyszałam swoje nazwisko, zapowiedziane przez prowadzącego. Odważnie wkroczyłam na podest. Czułam na sobie spojrzenia wszystkich obecnych. Zdawali się czychać na każde moje potknięcie. Zamknęłam oczy i zaczęłam śpiewać. Z każdym kolejnym dźwiękiem stwałam się coraz spokojniejsza i pewniejsza siebie.Kiedy skończyłam rozległy się oklaski. Przepełniona euforią, rozejrzałam się po sali. Tym razem ludzie wyglądali na całkiem przyjaznych. Gdy patrzyłam na ich rozradowane twarze, łezka zakręciła mi się w oku. To, co wtedy przeżyłam było cudowne.
Wybierz jedną z podanych sytuacji i napisz opis przeżyć: -wygrane zawody, -występ przed publicznością, -pierwszy zjazd na nartach, lot samolotem, skok na bungee. Około 10 zdań.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź