Uwielbiam, gdy pada deszcz, bo wtedy wkładam swoje ulubione kalosze i z młodszą siostrą skaczemy po kałużach. A gdy wracamy do domu siadamy przy kominku i śpiewamy w rytm wystukaniej melodii na gitarze.
Stoję, patrząc w szare niebo. Co chwila przymykam powieki, bo duże okrągłe krople deszczu chłoszczą moją ciepłą twarz. Mimo to, że ubranie ocieka wodą, a buty są przemoczone ja wciąż stoję i rozkłądam ręce, by jeszcze więcej kropel dotknęło mojej skóry. Skaczę do kałuży, rozchlapując wodę na wszystkie strony. Biegam i tańczę w strugach deszczu. Śmieję się jak opętana, bo cieszy mnie chwila, w której choć przez moment mogę poczuć się jak małe dziecko. Z każdą kroplą, którą czuję na skórze wyobrażam sobie, że jestem małym ptaszkiem, który unosi się w powietrzu. Marzę. Podczas tej chwili dziecięcej radości marzę o tym, że jestem na bezludnej wyspie, nie mam żadnych zmartwień i zabrałam ze sobą najlepszego przyjaciela. Przenoszę się w inny świat w mój świat i zatapiam się w nim jak w wodzie. Uwielbiam kiedy pada deszcz. ;) Pzdr ;*