Muszę wymyślić planetę, którą odwiedził Mały Książe , na której mieszkała jakaś pozytywna postać... Czy macie pomysł na tą pozytywną postać. I jak zacząć pisać to opowiadanie. ( pierwsz zdanie..) Pomóżnie, plisssss.

Muszę wymyślić planetę, którą odwiedził Mały Książe , na której mieszkała jakaś pozytywna postać... Czy macie pomysł na tą pozytywną postać. I jak zacząć pisać to opowiadanie. ( pierwsz zdanie..) Pomóżnie, plisssss.
Odpowiedź

Planeta śpiewającego motyla Pozytywną postacią będzie oczywiście moty.   Mały K. zasnął. Sen ten był dziwny, MK zdawało się że leci i leci aż w dalekiej nicości zobaczył kolorowy punkcik który rósł, rósł i rósół; aż wkońcu mk domyślił się że jest to planea.Gdy na niej stanął poczół cudowny zapach i cudowny śpiew. Ten spiew go prowadził, MK szedł jakby prowadzony nim. Stanął na skraju polany na której zobaczył pięknego, o smukłej sylwetce i skrzydłach mieniącymi siętysiącem barw motyla. Podszadłdo niego i spytał .............................     RESZTĘ INWENCJI TWÓRCZEJ ZOSTAWIAM TOBIE BO JAK NA PIERWSZE ZDANIE TO I TAK DUŻO:)  

np. Siódma planeta była to planeta , która była dość dziwna . Gdzieniegdzie były wykopane niewielkie dziury w ziemi . Inne miejsca ogrodzone były sznurkiem . Bardzo zdziwił ten widok Małego Księcia , lecz był już bardzo zmęczony i postanowił troszeczkę przespać się . Położył się wygodnie na ziemi i zasnął . Spał spokojnie, niemal jak małe dziecko . Po chwili obudził się i zobaczył , że zachodziło słońce . Usiadł i przyglądał się . Był tak znurzony , że znowu zasnął . Nagle obudził się i spojrzał na człowieka . Chciał spytać się pierszy , ale człowiek powiedział : - Cóż za niezwykłe znalezisko . !  - Czy Pan mówił do mnie . ? - A widzisz tu innego człowieka . ? - No nie .   Po chwili Mały Książe spytał nieśmiale : - A kim pan jest .  ? - Jak to kim archeologiem . - A co pan tu robi i kto to jest archeolog . ? - Archeolog to taki człowiek , który bada pozostałości dawnych społeczeństw na podstawie wykopalisk , które prowadzę na mojej planecie . Teraz odkryłem ciebie , więc muszę określić z którego wieku pochodzisz . -  powiedział Archeolog . -Ach, ależ to zabawne. Ja przybyłem tu niedawno, więc nie mogę być twoim znaleziskiem. -Skoro przybyłeś tu niedawno to rzeczywiście nie mogłeś zostać odkryty przeze mnie. -Dlaczego twoja planeta jest tak bardzo dziurawa?- zapytał Książę. -Ponieważ cenne rzeczy są głęboko zakopane w ziemi- wytłumaczył Archeolog. -Ale dlaczego te doły są ogrodzone sznurkami? -Ponieważ nie chcę, aby ktoś nieuważny wpadł do któregoś z nich, tym samym niszcząc me znalezisko. -Przecież oprócz ciebie nikogo tu nie ma! -To nic, ale na wszelki wypadek zabezpieczyłem je.- powiedział i zaczął coś notować. Przez ten czas, gdy Mały Książę rozmawiał z Archeologiem, słońce zdążyło już całkowicie zajść i na niebie ukazał się ogromny księżyc. Mały Książę zapytał: -A co robisz z tymi znaleziskami? -Wszystkie zanoszę do mojego namiotu, aby tam móc określić skąd pochodzą, a następnie przenoszę je do muzeum, w którym mogę je podziwiać. -A co udało ci się już wykopać?- zaciekawił się Mały Książę. -Na razie niewiele. Dwa dni temu wykopałem starego buta, którego wyrzuciłem przed laty, odnalazłem także dziurawe wiadro oraz parę zardzewiałych puszek.- pochwalił się Archeolog. -Ja na mojej planecie odkryłem kwiat, który przybył na nią w postaci nasienia. Czy to także znalezisko?- zaciekawił się Mały Książę. -Oczywiście! Ty znalazłeś kwiat, który wyrósł z ziemi. Dla archeologa takie odkrycie jest cenne. -Tak! Moja Róża jest dla mnie najcenniejsza na świecie! -A czy ona znajduje się teraz w muzeum? -Nie ! Nie mógłbym wyciągnąć jej z ziemi . To przecież pozbawiło by ją życia !!! -Ale każde cenne znalezisko musi trafić do muzeum po to , aby wszyscy mogli je oglądać i podziwiać tego kto je znalazł .         I dalej nie wiem ... napisz coś bo mi się nie chce . ! ! !

Dodaj swoją odpowiedź